Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Migrują za pracą

Piotr Jasina, 21 września 2004 r.
O prawie 4200 osób zmniejszyła się liczba bezrobotnych w sierpniu w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. To największy spadek, jaki odnotowano w tym roku.

Specjaliści tłumaczą to m.in. pracami sezonowymi ale też migracją zarobkową do krajów Unii Europejskiej.

Za 4 funty na godzinę

- Wyjechałem ze swoją partnerką, jak tylko skończyliśmy studia w Szczecinie - mówi Piotr Osmołek. - Jestem ekonomistą, Marta skończyła prawo. Wynajęliśmy domek w miejscowości Rading. k. Londynu.

Piotr znalazł pracę w firmie ochroniarskiej na londyńskim lotnisku. Marta jest sekretarką w szkole, w Rading. Zarabiają na razie najniższe stawki, po 4 funty na za godzinę.

Mają koszty

Za domek płacą 400 funtów miesięcznie. Życie nie kosztuje ich zbyt wiele, bo korzystają z tanich sieci sklepów, jak chociażby Tesco. W sumie wydają na jedzenie też ok. 400 funtów miesięcznie. Ich zarobki kształtują się w granicach 1,2 tysiąca funtów na osobę.

- Chcemy zostać tu na stałe - mówi Piotr. - Myślę o własnym biznesie. Chcę otworzyć szkołę prawa jazdy. Marta chciałaby znaleźć coś w swoim zawodzie.

Wychowawca z językiem

- Od dwóch miesięcy pracuję w ośrodku dla osób z zaburzeniami psychicznymi 200 kilometrów od Londynu - mówi Zdzisław Grabiński ze Szczecina. - W Polsce jako wychowawca niedostosowanej młodzieży, na dwóch etatach zarabiałem mniej, niż tu w ciągu tygodnia. Już po miesiącu stać mnie było na wynajęcie domu i utrzymanie rodziny w kraju.

Przed wakacjami przetłumaczył swoje CV na język angielski i rozesłał do firm pośredniczących w załatwianiu pracy na Zachodzie. Zaznaczył, że interesuje go praca tylko w wyuczonym zawodzie. Podkreślił dobrą znajomość języka angielskiego.

Nie czekał długo. Już po 2 tygodniach otrzymał propozycję pracy. Wcześniej jednak musiał przejść rozmowę kwalifikacyjną i egzamin językowy.

Nie było łatwo, ponieważ zgłosiło się 100 chętnych, z których zakwalifikowano dwie osoby.

Zaczynałam od au-pair

Małgorzata Opałka zaczynała pracę w Niemczech w charakterze au-pair. Opiekowała się dziećmi.

- Skorzystałam z oferty agencji, wyjechałam legalnie - opowiada. - Rodzina, do której mnie skierowano, wypłacała mi co miesiąc kieszonkowe, tzw. tachengeld, po ok. 350 euro miesięcznie. Byłam ubezpieczona. Życie i mieszkanie nic mnie nie kosztowało.

Małgorzata również nie chce wracać do kraju. Przyjeżdża do Polski tylko by odwiedzić rodzinę, na święta.

Brak perspektyw

- Pochodzę ze Sławna, tu nie ma dla mnie żadnych perspektyw - tłumaczy. - W Niemczech chcę uzyskać dyplom językowy w stopniu zaawansowanym po to by móc podjąć studia.

Pracuje w Karlsruhe. Wynajmuje z koleżanką mieszkanie, za które razem płacą 350 euro. Drugie tyle każdą z nich kosztuje życie.

- Opiekuję się dziećmi, ale też dorabiam sprzątaniem - kontynuuje Małgorzata. - Nie mieszkam już jednak z rodziną, której dziećmi się zajmuję. Dzięki temu, mogę swobodnie dorabiać innymi pracami. Wcześniej musiałam mieć na to zgodę rodziny, u której przebywałam.

Zapewnia, że jest w stanie odłożyć ok. 500 euro miesięcznie.

Budowlanka w Antwerpii

Ryszard Jarosiński od niespełna miesiąca pracuje w Antwerpii. Jest specjalistą od prac remontowo-wykończeniowych.

- To samo robiłem w kraju, z reguły na czarno - mówi. - Jak tylko nadarzyła się okazja wyjazdu do legalnej pracy za granicę, nie zastanawiałem się. Podobnie zrobiło dwóch kolegów z mojej brygady. Na razie mam umowę do grudnia. Liczę, że mój szef przedłuży ją.

Zarabia 10 euro na godzinę. Chce zostać w Belgii na dłużej. Uczy się języka angielskiego. Jest bardziej przydatny niż niemiecki.

TRZEBA UWAŻAĆ!

Specjaliści z urzędów pracy apelują o rozwagę.

- Podejrzliwość przy wyborze pracy powinny wzbudzić oferty lakoniczne, w których np. oprócz rodzaju pracy i telefonu nie ma nic innego - podkreśla Marek Rotkiewicz. - Radzę aby dopytać i dowiedzieć jak najwięcej przed wyjazdem z Polski (np. przez internet). Odradzam wyjazdy "w ciemno", gdyż często kończą się niepowodzeniem.

W razie pytań dotyczących ofert pracy, możliwości podejmowania pracy za granicą itp. można się z kontaktować z WUP w Szczecinie, najlepiej drogą elektroniczną [email protected] lub pod nr telefonu: 450-12-01 w. 334.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński