Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszko Mieszkowice potrzebuje dobrego napastnika

Kryspin Kichler
Zawodnicy Mieszka Mieszkowice (żółte koszulki) mają nadzieję na lepszą grę w ataku na wiosnę.
Zawodnicy Mieszka Mieszkowice (żółte koszulki) mają nadzieję na lepszą grę w ataku na wiosnę. Marcin Bielecki
Mimo dobrego startu Mieszko Mieszkowice również w tym sezonie będzie walczył tylko o utrzymanie w V lidze. Pomóc mu w tym mają nowi napastnicy, którzy wzmocnią siłę ataku.

Czternasta drużyna w lidze sezon zaczęła nieźle.Trzy zwycięstwa i remis na trudnym terenie w Mierzynie spowodowały, że zespół mógł optymistycznie spoglądać w przyszłość. Jednak sprawny mechanizm podopiecznych trenera Dariusza Majdy zaciął się. Jak się później okazało, były to jedyne zwycięstwa w rundzie.

Brak napastnika

- Początek był wspaniały, tylko życzyć sobie takich wyników - mówi Andrzej Salwa, kierownik drużyny. - Nie będę jednak ukrywał, że jesień mieliśmy tragiczną - dodaje.
Po serii "przewidzianych" porażek z faworytami ligi (Arkonią Szczecin 0:3 i Kluczevią Stargard 0:1) przyszła bolesna lekcja ze Spartą Węgorzyno 1:4.

Największym mankamentem Mieszka była gra w ofensywie. Podobnie jak w zeszłym sezonie Mieszko zdobywa najmniej bramek. W tej rundzie strzelił ich zaledwie 11. W meczach z ich udziałem padało również najmniej, bo zaledwie 30 bramek.

- To jest nasz problem od dwóch sezonów. O ile obronę mamy twardą i ukształtowaną, dzięki czemu tracimy mało bramek, to z przodu nie ma kto strzelać - wyjaśnia Salwa.

Dlatego celem numer jeden przed nadchodzącą rundą będzie sprowadzenie dwóch, najlepiej wysokich, napastników.

- Oczywiście wzmocnienia będą dostosowane do naszych możliwości - zapewnia kierownik Mieszka. - W kręgu zainteresowań jest kilku zawodników, jednak za wcześnie, aby wyrokować. Dokładnej weryfikacji naszych planów dokonamy w styczniu. Wiemy jedno: na pewno będziemy walczyć o utrzymanie.

40-letnia podpora

Najlepszymi spotkaniami w tej rundzie rozgrywek było zwycięstwo 2:1 ze Świtem Skolwin oraz spotkanie z Orłem Trzcińsko-Zdrój. - Mecz z Orłem był bardzo dobrym spotkaniem - wspomina Salwa. - Do 85 minuty prowadziliśmy 2:0, aby dramatycznie przegrać 2:3. Mogliśmy się przełamać, a zostaliśmy dobici i nie zdołaliśmy się już podnieść.

Najlepszym zawodnikiem Mieszka w tej rundzie był niespełna 40-letni Robert Kowalski, wielka podpora drużyny, autor trzech bramek. - Jego zaangażowanie było bardzo ważne. Uratował nas w kilku sytuacjach, wspierał w biedzie - twierdzi Salwa.
Przygotowania do rundy wiosennej piłkarze Mieszka wznowią 1 lutego. Do tego czasu trenować będą indywidualnie.

- Przez pierwszy miesiąc pracować będziemy nad siłą i kondycją. Sparingi rozpoczniemy w marcu - zapewnia przedstawiciel Mieszka. Na razie przesądzone jest, że 15 marca sparingpartnerem Mieszka będzie Sokół Pyrzyce.

Drużyna z Mieszkowic piłkarską wiosnę rozpocznie 21 marca od wyjazdowego spotkania ze Spartą Gryfice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński