Mieszkania za 30 milionów

Budynki przy ul. Bankowej 9 i 11, to spadek po byłych hotelach pracowników Zakładów Chemicznych. Gmina przejęła je w 1998 roku. W 6 segmentach znajduje się blisko 300 lokali, w tym prawie 220 mieszkań. Żyje w nich ponad 630 osób. Warunki, w jakich mieszkają, są naprawdę ciężkie.

Modernizacja czy budowa

W budżecie na 2006 r. prawie półtora miliona zł przeznaczono właśnie na hotele. Jest już zrobiona dokumentacja techniczna i kosztorys modernizacji budynków. W tym miesiącu specjaliści wykonają studium opłacalności. Dzięki temu będzie można porównać koszt modernizacji budynków bez burzenia stropów i konstrukcji stalowych z kosztem budowy mieszkań od podstaw.

Segmentami

- Istniejący projekt zakłada wykorzystanie konstrukcji i stropów - podkreśla Jakub Pisański, zastępca burmistrza Polic. - Ekspertyza techniczna pozwala na ponowne ich wykorzystanie. Reszta byłaby zupełnie nowa. Mamy też już plan logistyczny prac. Segmenty trzeba modernizować kolejno. Na każdy przewidujemy półtora roku.

W ramach modernizacji powstać ma blisko 220 mieszkań i 80 lokali użytkowych. Będą to głównie mieszkania 2-pokojowe, tylko kilka 3-pokojowych. Znikną szerokie korytarze prowadzące wzdłuż kondygnacji. Powstaną normalne klatki (po 6 mieszkań w każdej).

Działalność usługowo-handlowa będzie odbywać się tylko na parterze budynków.

Gmina ma też lokale zastępcze dla mieszkańców na czas modernizacji. Inwestor najpierw zakłada budowę 12 pawilonów u zbiegu ulic Bankowej i PCK, by tu tymczasowo ulokować handlowców i usługodawców działających obecnie w starych obiektach. Prowadzący biznesy w byłych hotelach nie stracą więc swoich źródeł dochodów. Dodajmy, że pawilony planowane są na placu tuż obok.

Za pieniądze podatników

Szacunkowy koszt modernizacji opiewa na ok. 30 mln zł. Jak łatwo wyliczyć, każdy segment będzie kosztował 5 mln zł, z czego 800 tys. zł pochłonie rozbiórka i utylizacja materiałów. Warto dodać, że w przypadku wariantu bodowy od podstaw kolejny milion złotych trzeba doliczyć na demontaż stalowych konstrukcji, stropów i ich utylizację.

- Jeśli chodzi o mieszkania, w tej chwili nie ma możliwości dofinansowania inwestycji z pieniędzy unijnych, możemy liczyć tylko na fundusze własne - przyznaje burmistrz Pisański. - Szukamy jednak możliwości wsparcia, przynajmniej w części modernizacji lokali użytkowych.