Stargardzianie z ul. Jagiellońskiej żalą się, że muszą iść kawał drogi na przystanek. Autobus numer 12, który przejeżdża ich ulicą, nie zatrzymuje się koło nich, a dopiero przy ul. Wiejskiej.
- Chcielibyśmy mieć tu przystanek choćby taki na żądanie - mówi Henryk Parszuto, mieszkaniec ul. Jagiellońskiej. - Ułatwiłby wszystkim życie.
- Mam dzieci, które chodzą do gimnazjum na osiedlu Zachód - mówi Beata Skiba, mieszkanka ul. Jagiellońskiej. - Na przystanek cofają się kawał drogi na ulicę Wiejską albo idą aż na Bydgoską skąd odjeżdża autobus linii numer trzy. Z przystanku na Jagiellońskiej ucieszyłyby się też osoby starsze.
Mieszkańcy zaproponowali, by przystanki na żądanie był w okolicy budynku nr 51, wtedy blisko mieliby też mieszkańcy pobliskiej ulicy Andersa. Nie wszyscy jednak tego chcą.
- Absolutnie się na to nie zgadzam - mówi kobieta, która mieszka w pobliżu proponowanej lokalizacji. - Gdzieś dalej niech go zrobią. Miejski Zakład Komunikacji na wniosek mieszkańców w 2005 roku starał się o zlokalizowanie dwóch przystanków w obu kierunkach przy posesji nr 51. Ale nie było na to zgody.
- Starostwo, które zarządza ruchem drogowym odmówiło - mówi Wojciech Ząbek z Miejskiego Zakładu Komunikacji w Stargardzie. - Twierdziło, że istnieje tam zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu, co wynika z parametrów drogi.
Przewoźnik dodaje, że do tej pory parametry ulicy Jagiellońskiej się nie zmieniły. Nie wspomina nic o złożeniu nowego wniosku o lokalizację przystanków.
- Niech MZK jeszcze raz do nas wystąpi - mówi Ryszard Hadryś, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Stargardzie. - Podejdziemy do tej sprawy ponownie. Rzeczywiście, tamtejsi mieszkańcy mają dość daleko do przystanków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?