Jak opowiadają lokatorzy bloku nr 13 przy ulicy Okrzei w Stargardzie, ich katorga trwa już kilka lat. A zaczęła się niedługo po wprowadzeniu się 67-letniej kobiety.
- Ona zamieszkała z dwoma mężczyznami - opowiada jedna z lokatorek. - Pije alkohol codziennie, potem wszczyna awantury. Potrafi się przyczepić o byle co. Tu dwa razy w tygodniu interweniuje policja. Naprawdę mamy dość!
Zdaniem stargardzian, policjanci są zbyt powściągliwi w karaniu kobiety.
- Gdyby ją zabrali do izby wytrzeźwień czy dali mandat, może to by poskutkowało - utyskuje na nich jeden z lokatorów. - A oni przyjadą, dadzą upomnienie i sprawa się kończy.
Policja dobrze zna ten adres.
- Ale w tym roku nie mieliśmy tam żadnej interwencji - twierdzi Łukasz Więckowski ze stargardzkiej komendy policji. - Dzielnicowy też nie miał sygnałów. A policjant nie może być osobą zgłaszającą. Muszą się zgłosić osoby pokrzywdzone. Stargardzianie są zdziwieni słowami policjanta.
- Przecież w czwartek, 20 marca policjanci byli u nas dwa razy! - denerwują się. - Ciągle do nich dzwonimy i prosimy o pomoc! Lokatorzy mówią, że boją się o siebie.
- Raz chciała cegłą uderzyć kobietę na rynku - mówi jedna z pań z "trzynastki". - Niedawno wtargnęła do mojego mieszkania i wyzwała mnie od różnych. Była wtedy policja. A kiedyś groziła mi, że mnie dźgnie nożem. Boimy się wychodzić na podwórko!
W budynku mieszka 15 rodzin. Te interweniowały w STBS.
- Już dwa razy była na wylocie - mówią mieszkańcy. - Ale pewnie znowu ubłagała prezesa.
TBS potwierdza, że skargi na kobietę już wcześniej były. Po interwencji przeprowadzono z nią rozmowę dyscyplinującą.
- Od tego czasu nie było sygnałów w tej sprawie - mówią przedstawiciele Stargardzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. - Kilka dni temu znowu dostaliśmy skargę. Sygnały sąsiadów potwierdziły się. Pracownicy jeszcze raz zobowiązali kobietę do przestrzegania porządku domowego.
Uciążliwej lokatorki nie można eksmitować z powodu zaległości czynszowych, bo ich nie ma.
- Ale dalsze uporczywe naruszanie porządku może doprowadzić do rozwiązania z nią umowy najmu - mówią pracownicy TBS.
Prawo do wytoczenia kobiecie powództwa o rozwiązanie umowy najmu mają też jej sąsiedzi. Nie jest wykluczone, że z niego skorzystają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?