Przez cały wczorajszy dzień w naszej redakcji dzwoniły telefony od wzburzonych szczecinian. Zdenerwowało ich stwierdzenie Mariusza Kądziołki o tym, ze miasto dobrze jest przygotowane do odbioru odpadów. Zastępca prezydenta ds. komunalnych powiedział to podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Na reakcję mieszkańców nie trzeba było długo czekać. Czytelnicy przesyłają nam zdjęcia z posesji, na których śmieci nie były odbierane od początku miesiąca. Tak jest m.in. na ul. Zbójnickiej na Gumieńcach, w Dąbiu na skrzyżowaniu ulic Szybowcowa - Goplańska, czy ul. Maklerskiej na Kępie Parnickiej.
- Dzwoniłem w piątek do firmy wywożącej śmieci z mojej ulicy. Po wielu próbach dodzwoniłem się i obiecali, że je zabiorą. Nie zabrali. Dzwoniłem w poniedziałek. Jakaś pani powiedziała, że się nie zna, ale przekaże wiadomość koleżance i ta oddzwoni. Powiedziałem jej, że pewnie i tak nie oddzwoni, i nie oddzwonili. Postawili nam wszystkim 240 litrowe pojemniki nie pytając się zdanie, choć do tej pory większość mieszkańców miała 120-litrowe. I to prezydent nazywa dobrym przygotowaniem - pyta mieszkaniec ul. Zbójnickiej.
Jeszcze większe problemy są z selektywną zbiórką odpadów. Na osiedlach spółdzielczych pojemniki mają się pojawić w ciągu najbliższych tygodni. I będzie ich mniej niż planowano.
- Nie możemy zastawić miasta pojemnikami na śmieci - broni się Paweł Adamczyk, z-ca dyrektora wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska.
Ale nikt nie chce odpowiedzieć wprost na pytanie dlaczego nie przygotowano tego wcześniej.
Część domów jednorodzinnych wciąż nie ma worków na śmieci posegregowane. A ci, którzy już mają, nie dostali kodów, niezbędnych do ustalenia numery posesji. Nie wiadomo też, kiedy segregowane odpady będą zabierane.
W niektórych częściach miasta stanie się to dopiero po 15 lipca (Gumieńce, Pomorzany, Pogodno).
- Zgodnie z prawem, posegregowane śmieci mają być odbierane dwa razy w tygodniu i firmy muszą się do tego zastosować - dodaje dyr. Admczyk.
Ale na stronie miasta, gdzie mają być najbardziej aktualne informacje, nie ma słowa o terminach odbioru odpadów posegregowanych. Jest jedynie informacja (wciąż niepełna) kiedy będą zabierane pojemniki na odpady zmieszane.
- Wściekam się, bo już 1 lipca byłem gotowy oddać odpady posegregowane. Ale nikt po nie nie przyjechał - mówi pan Krystian, mieszkaniec ul. Andyjskiej. - Nie dostałem nawet worków, nie mówiąc już o kodach.
Ci, których cierpliwość już się wyczerpała, mogą do tej pory wrzucać wszystkie śmieci do pojemnika na odpady zmieszane. Urzędnicy i przedstawiciele firm śmieciowych zapewnili, że kar za to nie będzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?