Informacje o głośnych wybuchach docierały na policję. Mieszkańcy zaalarmowali też naszą redakcję.
- Nie wiedzieliśmy co się stało - mówi kobieta, która wybrała się na przejażdżkę rowerową. - Początkowo myśleliśmy, że to jakieś prace na placu, gdzie ma być gazoport. Wyrąbali tam mnóstwo drzew to pomyśleliśmy, że teraz coś wysadzają.
Joanna Bracha Rutkowska, rzecznik Polskiego LNG, inwestora budującego terminal, sprawdziła tę informację.
- Wystraszyłam się, że to mógłby być jakiś wypadek - mówi. - Pracownicy powiedzieli, że też słyszeli, a wręcz odczuli te wybuchy. Na szczęcie to nie na naszym terenie.
Mieszkańcy dzwonili też na Fort Gerharda. Jak mówi nam jeden z pracowników tego obiektu, też słyszał potężne wybuchy.
- Wybiegłem zobaczyć co się stało. Początkowo myślałem, że to na terenie portu. Odgłos był tak silny, że dzwonili do nas ludzie pracujący na fortach po drugiej stornie kanału!
Prezes Portu Handlowego Świnoujście Marek Kowalewski mówi jednak, że żadne tego typu prace na terenie portowym nie są prowadzone.
Ostatecznie dopiero informacja z wieży kontrolującej ruch statków (Świnoujście Traffic) okazała się trafna.
- Wypływały rano w morze okręty Marynarki Wojennej. Być może wybuchy to efekt ich ćwiczeń - mówią pracownicy placówki. - Na lądzie nie było widać nic niepokojącego.
Piotr Płuciennik z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża mówi, marynarze mają standardowe ćwiczenia.
- Są w zachodniej części wyznaczonego poligonu - mówi. - Nie stało się nic ponad to, co było zaplanowane - zapewnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?