Po kilku miesiącach przerwy znowu wprowadzony został obowiązek zakrywania twarzy także na ulicach. Ma to związek z tym, że niemal cała Polska znajduje się w żółtej strefie obostrzeń w związku z epidemią Covid-19.
Jak do przywrócenia tego nakazu podeszli stargardzianie? Obostrzenie to obowiązuje od dzisiaj, 10 października 2020 roku. Sprawdziliśmy, czy mieszkańcy zakrywają twarze.
Byliśmy w centrum Stargardu i w śródmieściu, a także na Starym Mieście i w rejonie alei Żołnierza. Trzeba przyznać, że mieszkańcy dostosowali się do nowych zasad wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa. Tylko nieliczne osoby nie miały zakrytej twarzy. Niektórzy zakrywali ją w części, bez nosa, ale maseczki mieli.
Porównując do sytuacji z wiosny tego roku, kiedy też obowiązywał nakaz zakrywania twarzy, więcej osób zobaczyliśmy w przyłbicach. Ale zdecydowana większość wybiera maseczki, różnorodne. W różnych kolorach, z różnymi wzorami, lub te tradycyjne, bez wzorów.
ZOBACZ TEŻ JAK BYŁO WIOSNĄ W STARGARDZIE
Region stargardzki, tak jak większość regionów w Polsce, od dzisiaj ujęty jest w żółtej strefie obostrzeń. Obowiązek zakrywania twarzy dotyczy przestrzeni publicznej, ale nie wszędzie. Na przykład w parkach nie ma takiego obowiązku. Mimo to dzisiaj zauważyliśmy, że stargardzianie także tam zasłaniali twarze.
Na końcu galerii zdjęć zamieszczamy informacje o tym, co warto wiedzieć w związku z tym, że region stargardzki znajduje się w żółtej strefie obostrzeń.
CZYTAJ TAKŻE:
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?