W środę, w świnoujskim magistracie, radni spotkali się, by podjąć uchwałę w sprawie wydania opinii o przeładunku granulatu siarki w miejscowym porcie handlowym. Jasny sprzeciw wobec przeładunku i warunków, w jakich jest wykonywany wyrazili radni SLD, z których inicjatywy zwołane zostało to nadzwyczajne posiedzenie. Stało się nieoczekiwane.
Po wystąpieniach przedstawicieli OT Portu oraz przedstawicieli firmy wydobywającej siarkę, którzy zapewniali o przydatności tego pierwiastka, wystąpić mieli przedstawiciele Rady Osiedla Warszów, którzy chcieli zaprezentować filmy ukazujące sposób przeładunku granulatu i warunków, w jakich jest wykonywany.
Na wniosek radnego PiS - Andrzeja Mrozka, przewodniczący rady, bez podjęcia głosowania, przychylił się do wniosku, zawieszając sesję do 25 października, czyli czasu, w którym na plac OT Portu przyjmie już cały ładunek granulatu (4,5 tys. ton) a może nawet zdąży go przeładować na statek.
Zdaniem przewodniczącego Rady Osiedle Warszów, filmy mogłyby zmienić ocenę instytucji kontrolujących OT Port.
- Nie wiemy w jaki sposób opisać to, co miało dzisiaj miejsce podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta w sprawie przeładunków granulatu siarki. Na samym początku nakazano usunąć z sali nasze banery, które wyjątkowo nie spodobały się niektórym osobom - komentuje Dariusz Krzywda, przewodniczący Rady Osiedla Warszów. - Po wypowiedziach zaproszonych gości (przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego, Urzędu Morskiego, Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska itd.) miało dojść do dyskusji, podczas której mieliśmy obalić kilka mitów opowiadanych przez Pana Prezesa oraz zaproszonych gości. Już kilka dni przed spotkaniem krążyły informacje o tym, iż będzie próba nie dopuszczenia do głosowania i przerwania sesji, co rzeczywiście miało miejsce.
W związku z uniemożliwieniem ukazania filmów podczas sesji, mieszkańcy Warszowa postanowili upublicznić je w mediach i przekazać odpowiednim instytucjom. Co można na nich zobaczyć?
- Pierwszy film pokazuje pylenie przy przeładunku, którego oficjalnie nie ma - mówi Dariusz Krzywda. - Na konferencji prasowej prezesa OT Portu w dniu 10 października, Pan Prezes wypowiada do dziennikarki (red. redakcji Głosu Szczecińskiego) następujące słowa o pyleniu (mówiąc że patrzy jej prosto w oczy): "Proszę przekazać mieszkańcom moje zapewnienie- nie było do tej pory przy tym rozładowywaniu tych dwóch składów, czy rozładowywaniu kolejnych i przy załadowaniu statku, nie będzie pylenia!". Pozostawimy to bez dodatkowego komentarza.
Drugi film nakręcony został podczas wizyty w porcie w piątek, 6 października.
- Widać na nim, iż cały plac jest zalany wodą, na pytanie co z tą wodą się stanie, otrzymaliśmy odpowiedź że będzie wpompowana na statek. O dziwo dzień później 2/3 tej wody zniknęło! Woda wsiąknęła w grunt? Czy została wypompowana i... trafiła do kanalizacji - zastanawia się Dariusz Krzywda. - Na ostatnim filmiku widać, jak na dzień przed konferencją prasową OT Portu pracownicy wyposażeni zostali w specjalne stronie ochronne i dosłownie szorowali plac do ostatniej granulki a potem przez pół nocy naprawiano plandeki ochronne. Następnie dzień później zaproszono dziennikarzy aby pokazać że plac jest przygotowany, posprzątany i wygląda tak na co dzień.
Myślimy, że filmy (to tylko część z nich) pokazane na sesji mogłyby być dowodem na to, że piękne opowiadania mają się na sprzecznym kursie z rzeczywistością. Zachęcamy wszystkich do udostępniania filmów, pokażmy jaka jest prawda!
Czytaj więcej:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
