Mieszkańcy os. Zachód nie chcą masztów telefonii komórkowej

O planach sieci telefonii komórkowej Era stargardzianie dowiedzieli się z obwieszczeń, które pojawiły się na słupach ogłoszeniowych i klatkach schodowych na tym osiedlu. Kontener z aparaturą przekaźnikową ma stanąć tuż obok garaży. Mieszkańcy bloków A11, A12, A13, A9 i A21 nie chcą do tego dopuścić.

- To ma być potężna konstrukcja - denerwuje się Stanisław Białas. - Nie można jej postawić z dala od zabudowań, tylko nam pod samym nosem?

- Gdy ta stacja powstanie znacznie spadnie wartość wszystkich okolicznych nieruchomości - wtóruje mu pan Jerzy. - Będziemy skazani na mieszkanie tutaj do końca życia. Kto kupi mieszkanie w pobliżu masztu telefonii komórkowej? A jeszcze przecież istnieje ryzyko awarii czy nawet zawalenia się takiej konstrukcji.

Zbierają podpisy

Stargardzianie z os. Zachód zbierają podpisy pod protestem. Za kilka dni wybierają się do urzędu miejskiego. Tam może zapaść jedna z pierwszych decyzji, przyzwalających telefonii na budowę przekaźników.

- Najpierw spółdzielnia mieszkaniowa zabrała naszym dzieciom boisko i plac zabaw - żali się Jan Wyrwich. - Sprzedała teren ludziom, którzy postawili tam garaże. A teraz tuż przy naszych blokach chcą nam zafundować szkodliwe dla zdrowia maszty. To jakaś paranoja! Nie zamierzamy na to pozwolić.

Mieszkańcy osiedla zwracają uwagę na bliskość planowanej inwestycji z ich blokami. W sąsiedztwie jest też przedszkole i przychodnia.

- Maszt nadawczy może mieć wpływ na czułą aparaturę medyczną i diagnostyczną - mówią jej pracownicy.

Fatalny widok

Okoliczni mieszkańcy są załamani. I nie chodzi im tylko o to, że obawiają się o zdrowie. Ale i o to, że taki masz będzie szpecił osiedle.

- Nie chcę patrzeć na takie dziwolągi ze swojego balkonu - mówi Danuta Felisiak. - Tutaj mieszka dużo starszych ludzi. Chcemy w spokoju żyć bez obaw, że coś dodatkowo szkodzi naszemu i tak już nadszarpniętemu zdrowiu.

- Kto to widział, żeby taką wielką wieżę w środku osiedla stawiać - mówi Waldemar Tawrel. - Dużo jeżdżę. Anteny wszędzie się stawia z daleka od miejsc, w których żyją ludzie. A jeśli już, to gdzieś na hotelach albo na bardzo wysokich budynkach, żeby szkodliwe promieniowanie nie szkodziło ludziom.

Garażowicze się zgodzili

Stargardzianie mają żal do właścicieli 51 garaży, którzy na budowanie masztu na swoim terenie już się zgodzili.

- Oni są właścicielami tego terenu - mówi kobieta, która zarządza wspólnotą garażową z os. Zachód. - Oni płacą podatki. I trudno im się dziwić, że chcą mieć z tego jeszcze dodatkowy pożytek.

To dla stargardzian z os. Zachód żaden argument.

- Większość z nich mieszka na innych osiedlach - mówi Józef Pal. - Liczą tylko na zysk. Nie wzięli pod uwagę, że narażają nas na ryzyko nabawienia się jakichś chorób. Nie przekonuje mnie argument, że każdy chce swobodnie korzystać z telefonu komórkowego. Przecież zasięg już jest na całym osiedlu.

Machina już ruszyła

Wniosek o ustalenie lokalizacji stacji przekaźnikowej wpłynął do urzędu miejskiego w październiku tego roku. Postępowanie już wszczęto. Decyzja może zapaść w najbliższych dwóch miesiącach.

- W takich sytuacjach zawsze bierzemy pod uwagę głosy mieszkańców - zapewnia Krzysztof Pilecki, szef wydziału gospodarki przestrzennej urzędu miejskiego. - Ale będziemy rozpatrywać rzeczowe i fachowe argumenty. Sama decyzja ustalająca lokalizację inwestycji celu publicznego nie oznacza jednak pozwolenia na budowę.

Pozwolenie na budowę wydaje starostwo. Także na tym etapie postępowania mieszkańcy będą mogli sprzeciwiać się powstaniu stacji sieci telefonii komórkowej Era.

- Zrobimy wszystko, by tutaj ta stacja nie powstała - zapowiadają mieszkańcy os. Zachód.