Mieszkankę, która skontaktowała się z nami zaniepokoiło obwieszczenie, które znajdowało się na jednym z budynków przy placu. - Gdyby nie to, nigdy nie dowiedzielibyśmy się o tych planach budowy - opowiada Elżbieta Milcarz. - Siedmiokondygnacyjny parkingowiec ma być otwarty, a więc będą nam przeszkadzać hałas i spaliny.
To nie jedyny argument przemawiający przeciw inwestycji. - Wiemy, że w obiekcie mają się znaleźć dwa lokale gastronomiczne - to kolejne źródło hałasu. Po sąsiedzku mamy klub "Słowianin" i odczuwany jak głośno może być - mówi kobieta.
Mieszkanka obawia się także, że gdyby powstał parking pod dachem, to niższe kondygnacje sasiednich budynków będą odcięte od światła dziennego.
- To nie wszystko, narożna kamienica przy placu Zawiszy ma pękniętą ścianę na całej grubości. Co się stanie, gdy zacznie się palowanie pod budowę? Czy nie ucierpi konstrukcja naszego budynku? - pyta pani Elżbieta.
Mieszkańcy mają czas do 13 stycznia na zgłoszenie swoich uwag. Obecnie w magistracie można zapoznać się z raportem oddziaływania na środowisko tego przedsięwzięcia. Należy przez to rozumieć także wpływ inwestycji na zdrowie mieszkańców.
- Ten obiekt ma być większy od proponowanego wcześniej przy ulicy Rybackiej - tłumaczy Andrzej Gajda, dyrektor spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne, która z ramienia miasta ma prowadzić inwestycję. - Będzie tu parkować kilkaset samochodów. Jednak obiekt ma przy okazji pełnić centrum komunikacyjnego, po tym jak zostanie zmodernizowany dworzec kolejowy.
Spółka NiOL uspokaja, na argumenty mieszkanki odpowiada, że to "wróżenie z fusów". - To tylko propozycja lokalizacji - usłyszeliśmy od przedstawiciela spółki. - Nic nie jest jeszcze przesądzone.
Budowa parkingowca w tym miejscu ma sens tylko w sytuacji, kiedy zostanie rozbudowany dworzec PKP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?