Zarządca wspólnoty mieszkaniowej przy alei Jana Pawła II i Mazurskiej najpierw był administratorem. Potem, w 1999 roku zdobył licencję zarządcy nieruchomości.
- Na początku nie mieliśmy zastrzeżeń do zarządcy, wiec w 2004 roku przekazaliśmy mu także sprawowanie funkcji jednoosobowego zarządu - mówi Jadwiga Jurewicz. - To był błąd, którego nie możemy dziś odżałować, bo nie jesteśmy w stanie nic zrobić.
Zdzisław Kołek, przewodniczący tymczasowego zarządu, który udało się mieszkańcom powołać w lipcu, pokazuje dokumenty, które mieszkańcy wysyłali do różnych instytucji, między innymi do Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych z prośbą o kontrolę dokumentacji finansowej firmy zarządzającej ich budynkami. Chodziło, na przykład, o roboty zlecone przez zarządcę, o remont dachu.
- Płacimy za ten remont około 1 tysiąca zł rocznie, każdy właściciel w zależności od wielkości lokalu, a jest ich około dwustu w naszej wspólnocie - mówi Zdzisław Kołek. - Nie wiemy, do kiedy będziemy płacić.
Odpowiedź ZBiLK-u nadeszła po trzech miesiącach.
- Niewiele z niej wynika, oprócz stwierdzenia, że przeprowadzono kontrolę, ale nie ma protokołu ani żadnej notatki - ubolewa Zdzisław Kołek. - Sąd Okręgowy, do którego także zwróciliśmy się o pomoc, odpowiedział, iż nie możemy mieć wglądu w dokumentację firmy zarządzającej, bowiem wstrzymana została uchwała o powołaniu nowego zarządu.
Członkowie wspólnoty przy alei Jana Pawła II w listopadzie wysłali pismo do ministerstwa infrastruktury. Dotychczas nie otrzymali odpowiedzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?