Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Grzędzic żądają naprawienia drogi

Wioletta Mordasiewicz
Kierowcy na ul. Podleśnej w Grzędzicach przechodzą drogę przez mękę. Co chwilę zakopują się tam samochody
Kierowcy na ul. Podleśnej w Grzędzicach przechodzą drogę przez mękę. Co chwilę zakopują się tam samochody Czytelnik
Po opadach deszczu ulicą Podleśną jest ciężko przejechać.

Horror z dojazdem do posesji przeżywają mieszkańcy ul. Podleśnej w Grzędzicach. Droga jest rozjeżdżona przez ciężki sprzęt. Auta toną w błocie.

- Przez tę drogę mam same szkody - mówi pani Ewa. - Dwa razy nasze auto się zakopało. Najpierw pękła opona, teraz padł silnik. Strach wyjeżdżać na drogi w Grzędzicach.

Mieszkańcy zbierają podpisy pod petycją do władz gminy.

- Moglibyśmy jeździć z drugiej strony drogi, ale tam ktoś się wybudował i zagrodził drogę kamieniami - kontynuuje pani Ewa. - Mamy ogromny problem z dojazdem do swoich domów i wyjazdem do pracy. Jak ktoś z nas będzie potrzebował pomocy lekarskiej, nie ma szans, by dojechała do nas karetka. Zakopie się tu jak nic.

- Alternatywny dojazd poprzez ul. Przedwiośnie i Jesienną zaproponowany przez mieszkańców jest uniemożliwiony przez właścicieli dróg, są one prywatne - wyjaśniają urzędnicy. - Nie wyrażają zgody na przejazd innych aut. Były z nimi mediacje. Gmina nie może ingerować z prawo własności.

W sprawie ul. Podleśnej interweniuje radny z Grzędzic.

- Ok. 300 ton kruszywa leży na stercie w Trzebiatowie - mówi Mariusz Sikorski, radny. - Czy ten materiał zakupiony przecież z pieniędzy gminy można wykorzystać na ulicę Podleśną w Grzędzicach, albo inną w innej, gminnej miejscowości? Przecież szkoda, żeby się ten materiał zmarnował.

Gmina obiecuje, że część kruszywa, które leży w Trzebiatowie zagospodaruje na polepszenie dojazdu ul. Podleśną w Grzędzicach.

- Położymy tam najpierw materiał gruby, a potem drobniejszy, żeby nawierzchnię tej drogi ustabilizować - obiecuje Edward Kosmal, przewodniczący Rady Gminy Stargard. - Nie zrobimy jednak tego teraz. Myślę, że gdzieś za miesiąc.

Mieszkańcy nie chcą doraźnej naprawy. Boją się, że po kolejnych opadach deszczu sytuacja szybko się powtórzy.

- Niech w gminie nie mówią, że nie ma pieniędzy - burzą się mieszkańcy Grzędzic . - Przecież tu co chwilę ktoś kupuje działki. A gmina ma zysk.

Wójt obiecuje, że gminne drogi będą remontowane odcinkami. Studzi zapędy nowych mieszkańców gminy, którzy liczą na to, że drogi przy których dopiero co się pobudowali, będą asfaltowane.

- Nie ma sensu tego robić tam, gdzie jeździ jeszcze ciężki sprzęt z materiałami budowlanymi - mówi wójt Kazimierz Szarżanowicz. - Trzeba najpierw tereny uzbroić, doprowadzić media. Przy 50-tonowych autach wożących materiały budowlane asfaltowanie dróg mijałoby się z celem.

Polecamy na gs24.pl:

>>>

Zobacz także:

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński