Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy: dla nas to za drogo!

włod, 3 listopada 2004 r.
Rzecznik praw obywatelskich wstawił się u ministra obrony narodowej za wojskowymi i ich rodzinami mieszkającymi w lokalach Wojskowej Agencji Mieszkaniowej, która znacznie podniosła opłaty za czynsz.

Od 1 lipca 2004 roku wzrosły czynsze w mieszkaniach należących do wojska. Więcej płacić muszą ci, którzy nie wykupili lokalu od Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. Opłata jest niebagatelna - 5,53 złotego za metr kwadratowy. Dla rodzin żyjących w tzw. "zielonych" garnizonach, to znaczący wydatek w domowych budżetach. Jak twierdzą wojskowi, niesprawiedliwością jest fakt, że taka sama stawka obowiązuje w lokalach w dużych miejscowościach, w których wartość rynkowa mieszkań jest dużo wyższa, wyższe są też zarobki i łatwiej o pracę dla żony.

Wojskowi protestują. Jak dotąd bezskutecznie. Postanowił im pomóc rzecznik praw obywatelskich, który zwrócił się do ministra obrony narodowej o podjęcie działań zmierzających do zmiany obecnych przepisów w tej kwestii. Rzecznik uważa, że należy rozważyć, czy nie istnieje możliwość zastąpienia tych przepisów innym rozwiązaniem prawnym, które z jednej strony pozwoliłoby na wyeliminowanie występujących niekorzystnych zjawisk, z drugiej umożliwiałoby bardziej sprawiedliwe rozłożenie kosztów utrzymania zasobów mieszkaniowych na zajmujących mieszkania w dużych i w małych miejscowościach.

Na Pomorzu Zachodnim małych garnizonów jest bez liku. Mężowie służą i zarabiają około średniej krajowej. Żony na ogół nie pracują. O jakiekolwiek zajęcie w Trzebiatowie, Budowie czy Cybowie jest niezwykle trudno, a bezrobocie w regionie przekracza 40 procent.
Wojskowi obawiają się, że nie płacąc czynszu mogą stracić prawo do mieszkania służbowego. Jest wyjście z sytuacji. Można wykupić lokal od agencji i płacić dużo mniej. Sęk w tym, że nie wszyscy nabyli do tego prawo. Szczególnie ci z krótkim stażem służby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński