Szczury w mieście? Jest ich pełno. Można je zauważyć w biały dzień. Bez strachu paradują po centrum miasta. Często można się też natknąć na ich truchła.
- U mnie na ogrodzie jest przynajmniej jedno gniazdo - mówi pani Magda z Brodzińskiego. - Przyznam się, że się ich trochę boję. Nie pozwalam dzieciom chodzić pod płot, gdzie gniazdują. Poza tym się ich brzydzę.
Od kilkunastu dni w "sprawie szczurów" do redakcji dzwonią mieszkańcy różnych dzielnic. Kontaktują się też z miejskimi radnymi.
- Coraz częściej docierają do mnie sygnały o zaszczurzeniu Szczecina - przyznaje Agnieszka Kurzawa. - Problem jest duży w śródmieściu. Ale nie tylko tam. Zgłoszenia mam z terenu całego miasta.
Radna złożyła już u prezydenta interpelację dotyczącą zwiększającej się populacji szczurów. Prosi w niej o interwencję.
- Z tego, co mówią mieszkańcy, sytuacja staje się coraz bardziej niepokojąca.
W odpowiedzi wiceprezydent Szczecina zapewnia, że deratyzację wykonuje się co roku według ściśle ustalonego harmonogramu.
- Ale również wtedy, kiedy występują okoliczności wskazujące na konieczność przeprowadzenia kolejnej deratyzacji - zapewnia Anna Szotkowska.
Jak się dowiedzieliśmy, w tym roku na okresową i bieżącą walkę z gryzoniami miasto przeznaczy 60 tys. zł.
Eksperci twierdzą, że szczury w dużych skupiskach pojawiają się wszędzie tam, gdzie gromadzone są rzeczy, które zwierzęta mogą wykorzystać jako pokarm. Populacja szczurów natychmiast się powiększa również w sytuacjach, kiedy występuje problem z odbiorem śmieci, szczególnie organicznych.
Jak przypomina Paulina Łątka z biura prasowego miasta, zgodnie z Regulaminem utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Miasto Szczecin, deratyzację przeprowadza się co roku na całym obszarze Miasta Szczecin dwukrotnie, w terminach: od 15 do 30 kwietnia, czyli właśnie została ukończona (lada dzień liczba gryzoni powinna więc zmaleć) oraz wczesną jesienią, od 15 do 30 września.
- Przeprowadzają ją właściciele lub zarządcy nieruchomości - twierdzi rzeczniczka prasowa.
Jeśli chodzi o jednostki miejskie, to zawierają one odpowiednie umowy na usługę deratyzacji ze specjalistycznymi firmami. Trutka jest wykładana w zasobach zarządzanych przez ZBiLK, ZUK i Szczecińskie TBS. Musi się pojawić w każdej klatce, w bezpiecznym miejscu.
- Jednocześnie wywieszane są ostrzeżenia o wyłożeniu trutek - twierdzi Paulina Łątka.
Jak nas zapewnia, jeśli zachodzi taka konieczność, przeprowadzana jest dodatkowa deratyzacja lub zwiększa się liczbę miejsc, w których wykłada się trutki.
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?