Miejskie ambicje Dziwnowa

Radni Dziwnowa podjęli uchwałę mówiącą, że wieś chce przekształcić się w miasto. Prawo mówi, że w tej sprawie muszą wypowiedzieć się mieszkańcy gminy. Nie wszyscy byli za.
Wójt Dziwnowa Zbigniew Zwolan przyznaje, że w niektórych rejonach przekonywanie do miejskiej idei nie szło najłatwiej. We wsi chcieli pozostać głównie starsi mieszkańcy. Uważali, że miasto to tylko dodatkowe wydatki, a oni lata całe przeżyli we wsi i żyją dalej. Za walką o prawa miejskie była prawie cała młodzież z Dziwnowa. Obie strony miały swoje argumenty.
- Koszty są żadne w porównaniu z zyskami - przekonuje Zbigniew Zwolan. - Cena to wszelkie zmiany formalne. Trzeba zmienić tabliczki, pieczątki, papier firmowy.
To jednak dość spore koszty, jak na niewielką gminę, która żyje z utargów z trzymiesięcznego sezonu letniego - nie dawali za wygraną przeciwnicy.
- Dziwnów ma już niezbędną infrastrukturę, organizację ruchu, nazwy ulic, odpowiednie chodniki i jezdnie, wodociągi, kanalizację, podpisaliśmy umowę o gazyfikację - wymienia Zbigniew Zwolan. - Dziwnów zatracił także swój wiejski charakter. Jesteśmy gminą typowo turystyczną. Kilka nieużytków leży na obrzeżach przyszłego miasta.
Przeciwnicy wójta zaznaczali, że Dziwnów nie ma wymaganych trzech tysięcy mieszkańców, ale tylko dwa tysiące dwieście. Ostatecznie radni gminni zdecydowali, że chcą być mieszkańcami miasta.
Dziwnów ma czas do 31 czerwca na przygotowanie i zebranie wszystkich dokumentów. Jeśli jego wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie, 1 stycznia przyszłego roku Dziwnów stanie się miastem, a wójt - burmistrzem.
Drugą - "niemiejską" - siedzibą gminy w powiecie kamieńskim jest Świerzno. Tu podchodzi się do problemu zupełnie inaczej.
- Nawet nie myśleliśmy o zmianie - przyznaje wójt Anna Stanaszek-Kaczor, wójt Świerzna. - Podstawową przeszkodą jest liczba mieszkańców. W Świerznie mieszka przecież tylko osiemset osób.
Wójt przyznaje, że Świerzno bardziej korzysta z programów pomocy jako wieś. Nie jest to bogata gmina, więc spływa tu różnego rodzaju pomoc. Także ta, która nie jest dostępna dla miast.
- W zamian otrzymalibyśmy właściwie tylko prestiż - dodaje Anna Stanaszek-Kaczor.

Miasta w powiecie kamieńskim

Kamień Pomorski - prawa miejskie od 1274 r.
Wolin - prawa miejskie od 1279 r.
Międzyzdroje - prawa miejskie od 1945 r.
Golczewo - prawa miejskie od 1990 r.

Najmłodszym miastem w powiecie kamieńskim jest Golczewo. Prawa miejskie otrzymało w 1990 roku i było pierwszym miastem III Rzeczpospolitej.
- Po nadaniu praw miejskich wzrosła ranga Golczewa - wyjaśnia Janusz Domański, burmistrz Golczewa. - Jednak na prestiżu się kończy. Najwięcej straciliśmy na subwencjach oświatowych. Przyznawane nam są mniejsze dodatki, gdyż jesteśmy traktowani jako gmina miejsko-wiejska, a nie wiejska. Z tego powodu rocznie dostajemy średnio 200 złotych mniej za jednego ucznia, a mamy ich ponad tysiąc. Nikogo to nie interesuje, że 60 proc. naszych uczniów dojeżdza ze wsi. Prawa miejskie to raczej tylko sprawa nobilitacji mieszkańców. Nie przynosi to obecnie wymiernych korzyści.