Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miejsce na pietę

Ynona Husaim-Sobecka, 8 września 2004 r.
Zastrzeżenia do planu zgłosił wydział gospodarki i ochrony środowiska. Zdaniem urzędników, zaplanowane do przesadzenia drzewa są już zbyt duże. Iglaki, które miałyby tworzyć żywopłot źle znoszą warunki miejskie, a ławek do siedzenia zaprojektowano zbyt mało.
Zastrzeżenia do planu zgłosił wydział gospodarki i ochrony środowiska. Zdaniem urzędników, zaplanowane do przesadzenia drzewa są już zbyt duże. Iglaki, które miałyby tworzyć żywopłot źle znoszą warunki miejskie, a ławek do siedzenia zaprojektowano zbyt mało.
Szczecińscy radni dwóch komisji zaakceptowali pomysł zagospodarowania placu Solidarności, na którym ma stanąć pomnik poświęcony ofiarom Grudnia 70.

Na temat samej rzeźby wyrażą swoje zdanie w innym terminie.
Radni dwóch komisji: bezpieczeństwa i samorządności oraz promocji rozwoju i gospodarki morskiej otrzymali wczoraj do zaopiniowania projekt zagospodarowania placu. Samorządowcy wielokrotnie upewniali się, że chodzi tylko o plac, a nie o sam monument, który budzi ogromne kontrowersje.

Plac z ławeczkami

- O pomniku wiadomo tylko, że będzie to pieta - mówił Bogdan Trzos, radny, a zarazem wiceprezes Stowarzyszenia Grudzień`70-Styczeń`71. - Na razie jeszcze autor dopracowuje jego szczegóły. Jak będzie gotowy, to zdecydujemy. Teraz chodzi o sam plac, by można było ogłosić przetarg na jego wykonanie.

Radni mieli tylko kilka minut na zastanowienie się i obejrzenie propozycji wykonanej przez Bogdana Ronin-Walknowskiego.

- Będzie miejsce i na uroczystości jak też ławeczki dla osób, które chcą przysiąść w tym miejscu i zadumać się - stwierdziła radna Grażyna Kochańska.

Komisja bezpieczeństwa i samorządności zaakceptowała projekt jednogłośnie. W komisji promocji wyłamał się radny Jędrzej Wijas.

- Dla mnie nie było to głosowanie tylko na temat placu, ale także formy pomnika - mówi Jędrzej Wijas. - Uważam, że jest to projekt zrobiony nieudolnie, w żaden sposób nie nawiązuje do współczesnego myślenia o przestrzeni miejskiej. Ten pomnik stał się sprawą ideologiczną, a nie oddaniem hołdu ludziom, którzy oddali życie za demokratyczne państwo. Paradoksalnie chcemy upamiętnić ich czymś rodem z socjalizmu. Uważam, że stać nas na bardziej uniwersalną formę.

Sztuka dla niewyrafinowanych

Dyskusja na temat pomnika toczy się od kilku miesięcy. Projekt monumentu autorstwa Bogdana Ronin- Walknowskiego nie budzi entuzjazmu szczecińskich plastyków, którzy widzą wyraźne nawiązanie do dzieł socrealistycznych.

Rzeźba przedstawia stoczniowca klęczącego na kolanie z ręką uniesioną w proteście do góry. Druga, podtrzymuje konającego, trafionego kulą młodego kolegę. Dyrektor wydziału Architektury i Administracji Budowlanej, architekt Zbigniew Paszkowski w oficjalnym piśmie stwierdził, że jest to dzieło skierowane do odbiorcy o "niewyrafinowanym guście artystycznym".

Plastycy zarzucają przedstawionym do tej pory wersjom brak dynamizmu, zachwiane proporcje postaci i nienaturalne ich położenie. Stowarzyszenie Grudzień`70-Styczeń`71 upiera się, że rzeźna powinna być figurą. Tylko taką formę są w stanie zaakceptować osoby, które straciły najbliższych w wypadkach grudniowych.

- Otrzymałem zdjęcie pomnika strażaka upamiętniającego ofiary World Trade Center - mówi Marian Jasiński, pełnomocnik prezydenta ds. budowy pomnika. - To też rzeźba figuralna, pokazuje strażaka podtrzymującego rannego mężczyznę. Pomnik Męczeństwa ma podobną formę.

Jak twierdzi pełnomocnik, Walknowski poprawia swoje dzieło. Kiedy będzie gotowe, radni zobaczą model w pięciokrotnym pomniejszeniu.

W czwartek na temat zagospodarowania placu ma zabrać głos komisja kultury i edukacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński