Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miejsca na parkingu się nie dziedziczy

Anna Miszczyk, 1 lutego 2006 r.
- Dlaczego na parkingu dla inwalidy stoi samochód osoby sprawnej? - oburza się Marian Rogaczewski. Jak zapewnia, zwykle miejsce to zajmuje syn niepełnosprawnego sąsiada.

Marian Rogaczewski ma europejską kartę parkingową. Dzięki niej może parkować w miejscu dla niepełnosprawnych przed swoim domem.

- Niestety tylko w teorii - żali się żona pana Mariana. - Na parkingu dla inwalidy parkuje syn osoby niepełnosprawnej, który sam nie jest inwalidą. Czy on ten parking dziedziczy? Dowiadywałam się, kiedy krewny niepełnosprawnego może zajmować takie miejsce. Dzieje się tak, gdy użycza samochód niepełnosprawnemu, gdy go wozi swoim autem albo przywozi niepełnosprawnemu leki.

Straż Miejska potwierdza słowa pani Rogaczewskiej.

- Interesuje nas, czy ktoś posiada europejską kartę parkingową. Może ją mieć nie tylko niepełnosprawny, ale i ktoś z jego rodziny - mówi Andrzej Panecki, inspektor ze Straży Miejskiej. - Taka karta musi się znajdować na przedniej szybie pojazdu.

Parkuje służbowe auto

Zdaniem państwa Rogaczewskich, z parkowanego samochodu nie korzysta osoba niepełnosprawna.

- Mężczyzna parkuje swoim służbowym samochodem, reklamującym firmę alkoholową. Od kiedy to samochód służbowy służy do przewożenia osób niepełnosprawnych? - pyta żona pana Mariana.

Trudno udowodnić

Według jednego ze strażników miejskich, podobnych sytuacji jest więcej.

- Trudno jednak udowodnić, że ktoś nie ma prawa zaparkować w takim miejscu - mówi strażnik miejski obsługujący prawobrzeże.- Udaje się to tylko wtedy, gdy obserwujemy zajście od początku. Zdarzyło się na przykład, że pod Urząd Miejski podjechał samochód. Kierowca zaparkował w miejscu dla osób niepełnosprawnych, choć nie miał takich uprawnień. Gdy wszystko załatwił, wrócił i chciał odjechać. Wtedy się nim zainteresowaliśmy. Kierowca tłumaczył nam, że podwoził do urzędu niepełnosprawnego ojca, ale nie daliśmy temu wiary.
Zdaniem strażnika, jeśli ktoś wydał kartę parkingową na auto służbowe, nie ma się do czego przyczepić.

Więcej miejsc?

My oznakowaliśmy miejsce do parkowania dla niepełnosprawnych. Jeśli parkuje tam osoba nieuprawniona, powinna się tym zająć straż miejska - mówi Marek Nielek, zastępca prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej "Dąb".

Andrzej Panecki obiecuje, że Straż Miejska wyjaśni sprawę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński