Morze co roku zabiera piasek z międzyzdrojskiej plaży. Część wraca wiosną, ale nie wszystko. W tym roku plaża jest wyjątkowo wąska w porównaniu z poprzednimi latami. Ubiegłoroczne jesienne sztormy zabrały sporą jej część a wiosną nic nie oddały.
- To przez wyjątkowo ostrą zimę - mówi Henryk Nogala, sekretarz Międzyzdrojów. - Piasek zamiast wrócić na plażę, został w morzy. Utworzył za to w wodzie wypłycenia.
Dno dla gazoportu pogłębiać będzie niemiecka firma Mobius z Hamburga. Szacuje się, że z dna morza może wydobyć 3,5 mln metrów sześciennych piasku. Większa część zostanie wykorzystana do budowy portowego nabrzeża. Około miliona metrów sześciennych mogłaby jednak trafić do Międzyzdrojów.
- Piasek wydobywany z dna, gdzie budowany będzie gazoport będzie transportowany do ogromnej dziury w dnie morza - mówi Henryk Nogala. - Będzie miała 6 metrów głębokości. Z tej dziury pompami poprzez rury biegnące po dnie byłby wyrzucany na naszą plaże.
Sam piasek Międzyzdroje dostałyby za darmo. ktoś jednak musiałby zapłacić za jego transport i potem rozsypanie na plaży.
- Musimy wynegocjować dobrą cenę no i ustalić, kto za to zapłaci - mówi Henryk Nogala. - Plaża należy do starostwa. Międzyzdroje mogłyby przekazać jakąś dotację. To wszystko trzeba jeszcze ustalić.
Osobną kwestią jest, na jak długo piasek z terminala gazowego LNG wystarczy. Od tego zależy, czy cała operacja ma sens. Według specjalistów z urzędu morskiego, żeby zasilenie było trwałe przynajmniej na kilka lat, trzeba byłoby na pierwszy raz wyrzucić bardzo dużą ilość piasku, a po roku czy dwóch powtórzyć operację z nieco mniejszą już ilością piasku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?