Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieć fart lub plecy jak wieżowiec

stez, 23 grudnia 2005 r.
Kto ma szczęście w totka może się łudzić, że i tym razem dopisze mu fart. Na piłkarski mundial do Niemiec pojadą wyłącznie kibice-szczęściarze lub z plecami jak wieżowiec, czyli znajomi sponsorów lub działaczy.

W związku z udziałem naszych piłkarzy w przyszłorocznym mundialu w styczniu ruszy dodatkowa wyprzedaż biletów prowadzona przez Polski Związek Piłki Nożnej.

Tylko w sieci

Osiem procent wszystkich kart wstępu trafiło do każdej federacji państwa, które gra w danym spotkaniu podczas futbolowych mistrzostw świata. Na czerwcowe mecze grupowe Polski Związek Piłki Nożnej otrzymał ponad 13 tysięcy biletów. Jednak niespełna pięć tysięcy trafi do sprzedaży. Nasza federacja skorzystała bowiem z prawa, które pozwala ponad połowę biletów odstąpić klubom i sponsorom.

Zamówienia można składać od 3 do 31 stycznia 2006 roku wyłącznie za pośrednictwem internetowej strony http://bilety.pzpn.pl. Do tego czasu nie będą przyjmowane żadne zamówienia, a złożone dotychczas wnioski nie zostaną uwzględnione. Zgłoszenia muszą być imienne, bowiem niemieccy organizatorzy będą legitymowali wszystkich wchodzących. Nie będzie wejściówek na okaziciela. To jest cios w spekulantów, którzy na poprzednich imprezach czatowali pod stadionami oferując karnety w cenach znacznie przekraczających te rynkowe.

Jedna na sto?

Przydział biletów zostanie ogłoszony przez PZPN 9 lutego. Przydział poprzedzi losowanie, ponieważ już teraz wiadomo, że zapotrzebowanie jest ogromne i można spodziewać się nawet 500 tysięcy zgłoszeń. Bilet otrzyma jedna osoba na sto, a może nawet jeszcze mniej...

Ceny rynkowe wejściówek na mecze grupowe nie są bardzo drogie. Jednorazowy wydatek 140 złotych nie powinien stanowić większego problemu nawet dla przeciętnie zarabiającego Polaka. Wiadomo, że wejściówki kosztować będą w zależności od miejsca na trybunach 35, 45, 60 lub 100 euro. Kibicom, którym uda się zabukować bilet przez stronę internetową PZPN, dojdą opłaty manipulacyjne, rzędu 10 procent. Należy więc liczyć się z dodatkowym wydatkiem 20-40 złotych. Lecz - co tu kryć - przede wszystkim trzeba mieć szczęście w losowaniu...

Znajomi znajomych

Walka o karnety zapowiada się wyjątkowo ostro, tym bardziej, że zapotrzebowanie jest ogromne. Po 19 procent z wszystkich 13 040 wejściówek trafiło do związków wojewódzkich i klubów z niższych lig niż druga oraz do sponsorów i partnerów PZPN. 13 procent biletów pozostało w gestii działaczy. Ci, którzy mają znajomych w piłkarskich centralach, już dawno uruchomili swoje kontakty.

- Żeby załatwić karnet na mundial, trzeba mieć plecy jak wieżowiec - twierdzą zgodnie kibice i upatrują swojej szansy w losowaniu.

Przypomnijmy, że w przypadku spotkania z Ekwadorem w Gelsenkirchen do PZPN trafiło 3725 biletów, z Niemcami w Dortmundzie - 4510, a z Kostaryką w Hanowerze - ponad 3082.

Szukać szansy

Cóż, mogłoby się wydawać, że trzeba czekać z założonymi rękoma i co najwyżej nerwowo przebierać nogami. Tymczasem co bardziej zaradni kibice mogą sami sobie zabukować karnety.

W poniedziałek, 12 grudnia, ruszył trzeci etap sprzedaży biletów prowadzony za pośrednictwem strony internetowej www.fifaworldcup.com. Organizatorzy przeznaczyli do dystrybucji w tej fazie 250 tysięcy wejściówek. Internetowe wnioski będzie można składać do 15 stycznia. Wtedy też nastąpi losowanie za pomocą programu komputerowego.

Tym mniej zorientowanym polecamy stronę internetową http://fifaworldcup.yahoo.com, gdzie można dotrzeć do szczegółowych informacji na temat cen karnetów i sposobu ich zamawiania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński