Pieniądze miasto przeleje mu na konto na podstawie ugody sądowej jaka zapadła wczoraj w sądzie rejonowym w Szczecinie.
- Te 200 tysięcy to kompromis między dwiema opiniami rzeczoznawców, które powołały obie strony - tłumaczył dziś prezydent Krzystek.
Te dwie strony to on i małżonka oraz gmina miasto Szczecina. Według rzeczoznawcy wynajętego przez rodzinę Krzystków nakłady na remont mieszkania wyniosły 220 tysięcy złotych. Według rzeczoznawcy miasta - 208 tys. zł.
Prezydent prawdopodobnie wyda pieniądze na spłatę kredytu zaciągniętego na dom.
W mieszkaniu przy ul. Obrońców Stalingradu mieszkał z rodziną osiem lat. Przez cztery je remontował, bo było rudera.
- Wymienione zostało wszystko: podłogi, instalacje, drzwi - wyliczał Piotr Krzystek.
Lokal o pow. ok. 150 metrów kwadratowych dostał dziesięć lat temu jako tzw. niezbędny dla miasta. Rok temu sąd uznał, że przyznano mu je niegodnie z prawem i musi je zwrócić.
Prezydent oddał mieszkanie, w którym teraz jest dom dziecka.
- Ugoda sądowa kończy sprawę mojego mieszkania - podsumował prezydent.
Więcej o sprawie przeczytasz w środowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?