Sprawa dotyczy pięciu firm, które od wielu lat prowadzą działalność przy ulicy Świętego Łukasza. Niegdyś funkcjonowała tu spółdzielnia Metalotechnika, która od 10 lat jest w likwidacji. Likwidacja nie skończyła się, a miasto podpisało umowy najmu terenu z pięcioma przedsiębiorstwami.
W listopadzie 2007 r. te pięć firm dostało wypowiedzenie do 31 stycznia 2008. Powodem był list intencyjny podpisany między miastem, a I Urzędem Skarbowym, który zamierzał budować tu swój budynek.
- Na tym liście intencyjnym się skończyło, bo skarbówka się wycofała - mówi Henryk Szczepański z firmy Mechanika Pojazdowa-Blacharstwo. - To ważna informacja, bo zapisano w tym liście, że jeśli fiskus zrezygnuje, wszystko wraca do normy.
Rozmawialiśmy o tym z wiceprezydentem Beniaminem Chochulskim już w grudniu 2007 r. Potwierdził wówczas, że nie będzie budowy. Zapewnił też, że nas nie zostawi i żebyśmy się nie bali. Obiecał wznowienie umów, ale szybko zapomniał o tej obietnicy.
Zamiast umów przedsiębiorcy dostali pisemne powiadomienia ze ZBiLK-u,
że muszą płacić kary za bezumowne korzystanie z terenu.
- Miasto poszło nawet dalej - mówi Lech Wasilewski, wytypowany na przedstawiciela pięciu firm. - Gdy oddaliśmy w grudniu sprawę do sądu, zaczęły się wobec nas restrykcje. Miasto zwróciło się do Enei, by nam odcięła prąd. Jakim prawem, skoro to my rozliczamy się z Eneą za energię?
W ślad za pismem miasta Enea zwróciła się do przedsiębiorców z pytaniem, co zrobiły, by korzystać dalej z nieruchomości. Kilka dni temu Enea została przez nich poinformowana, że sprawa jest w sądzie.
Równolegle firmy zwróciły się o pomoc do posła Joachima Brudzińskiego.
- Do czasu, kiedy przetarg zostanie rozstrzygnięty i wydane zostaną zezwolenia dla nowego inwestora minie sporo czasu - uważa poseł.
- Przedsiębiorcy mogliby do tej pory swobodnie korzystać z nieruchomości.
- Dla nas to bardzo ważne szczególnie teraz, gdy jest kryzys - mówi Wasilewski.
- Miasto chce likwidować miejsca pracy tylko dlatego, że zrobiło kiedyś błąd i nie chce się do tego przyznać.
- Nie mamy zamiaru szkodzić firmom - mówi Arkadiusz Zarzycki kierownik biura obsługi Enea pytany o stanowisko wobec pisma miasta. - Nie będzie żadnego wstrzymywania dostaw energii. Nie ma do tego podstaw.
Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym wyzwaniem dla firm
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?