Dziura w budżecie powstała, ponieważ Ministerstwo Edukacji Narodowej przyznało Szczecinowi na oświatę 289 mln zł, czyli o 5,6 mln zł mniej niż zakładano w Urzędzie Miasta. W ramach szukania oszczędności pojawił się pomysł obcięcia dodatków nauczycielom szkół specjalnych o nawet 20 procent.
Pomysł ten budzi sprzeciw samych zainteresowanych, a także części radnych. Na posiedzeniu komisji ds. edukacji, radni byli zgodni co do tego, iż pedagodzy nie powinni stracić na wynagrodzeniu. Do swoich racji przekonują dyrektorzy ośrodków specjalnych.
- Zmniejszenie tych dodatków będzie wielką krzywdą - mówi Bożena Malinowska-Połom, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 2 w Szczecinie. Jej zdaniem, obcięcie płac spowoduje zmniejszenie motywacji do pracy w tych placówkach. - My nie pracujemy z uczniem zdolnym - przekonuje. - Nie mamy wielkich sukcesów dydaktycznych, nie kształcimy olimpijczyków.
Podobnego zdania są radni.
- Z wyliczeń wynika, że na obcięciu dodatków miasto może zaoszczędzić w tym roku 200 tys. zł, a w przyszłym 600 tys. zł - mówi Maciej Kopeć, radny PiS. - Dziury budżetowej tym nie załatamy.
W Szczecinie w szkołach specjalnych pracuje około 500 nauczycieli. Dodatki za pracę w trudnych warunkach wynoszą maksymalnie 50 procent pensji podstawowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?