Spółdzielnia "Agrodom" wybudowała kilka lat temu przy ul. Niemcewicza w Szczecinie miniosiedle mieszkaniowe. Miejsca było mało, dlatego część garaży usytuowano pod budynkami.
Spółdzielnia wnosiła, by grunt został podzielony na odrębne działki, co w przyszłości ułatwi sprawę zakupu mieszkań i garaży na własność. Miasto nie zgodziło się. Spółdzielnia musiała więc nabyć nieruchomość jako całość.
- Teraz, po kilku latach nagle dowiaduję się, że mogę wykupić garaż na własność, ale zapłacę haracz miastu - denerwuje się pan Jan, spółdzielca użytkujący garaż pod domem.
Garaż bez bonifikaty
Nasz komentarz
Marek Rudnicki
- Nie można dziś traktować garażu w taki sposób, jak w PRL traktowano baseny, czyli superluksus dany tylko burżujom. Dziś garaż na świecie, podobnie jak samochód, nie jest żadnym luksusem. Obarczanie go dodatkowym podatkiem, bo tak nazwać można żądanie przez miasto zwrotu bonifikaty, pachnie powrotem do przeszłości. Czas zmienić poglądy.
Kilka dni temu magistrat przysłał do spółdzielni pismo, w którym przypomina, że wprawdzie kupiła ona grunt na własność, ale udzielona bonifikata nie dotyczy garaży. Mimo że stanowią one integralną część budynków, który stoi na zakupionej nieruchomości.
- Do tej pory spółdzielnia mogła sprzedać garaż swojemu członkowi ustalając dla niego spółdzielcze prawo własnościowe, które nie obejmuje gruntu - mówi o tej dziwnej sytuacji Bernard Cieloszyk, prezes spółdzielni "Agrodom".
Miasto i ustawa
Spółdzielcy znaleźli się więc w kropce. Jeśli chcą kupić od spółdzielni garaże, muszą zwrócić miastu prawie 20 proc. ceny garażu. Mimo że spółdzielca, kupując niegdyś mieszkanie w spółdzielni, płacił już w ramach wkładu budowlanego za wieczyste użytkowanie gruntu. Teraz, kupując garaż, płacił będzie raz jeszcze.
- Sytuacja jest patowa, a mówiąc dosadniej - chora - mówi Cieloszyk. - Przecież nie można oddzielić gruntu pod garaż od gruntu pod budynek. Ponadto członek spółdzielni kupując garaż na własność płaci miastu za grunt, który jest trochę wirtualny, bo nie ma możliwości wydzielenia go.
Oddadzą miasto do sądu
Podobna sytuacja panuje w innych spółdzielniach szczecińskich. Wiele z nich wybudowało pod domami nie tylko garaże, ale również dodatkowe pomieszczenia gospodarcze wynajmowane przez spółdzielców.
"Agrodom" rozważa oddanie sprawy do sądu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?