Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miało być jak nigdy, skończyło się dla Grosickiego jak zawsze

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Andrzej Szkocki
Trudno nawet powiedzieć, czy ten serial to sensacja, komedia pomyłek, a może już coraz bardziej dramat. Sam wie to najlepiej Kamil Grosicki, któremu nie udało się zmienić klubu w ostatnich godzinach letniego okienka transferowego.

Każdy odcinek tego serialu zaczyna się podobnie. Główny bohater zmęczony ostatnimi, momentami traumatycznymi wydarzeniami, szuka nowego miejsca do życia. Wciąż jest w cenie, wciąż ludzie go kochają, wciąż ma fach w nogach, ale potrzeba zmiany klimatu jest silniejsza od tego wszystkiego. Na końcu niemal każdego odcinka, dochodzi do kulminacji emocji. Czasu zaczyna brakować, bohater zaczyna się denerwować, powoli widzi jak odjeżdżają mu kolejne szanse. Wreszcie, gdy reszta świata czeka na jego kolejny ruch, bohater decyduje się na niemal desperacki krok, robiąc przy tym zwrot w ostatnim momencie. Kończy się to małą katastrofą. Kolejny raz.

Trudno nawet powiedzieć, czy ten serial to sensacja, komedia pomyłek, a może już coraz bardziej dramat. Sam wie to najlepiej Kamil Grosicki, któremu nie udało się zmienić klubu w ostatnich godzinach letniego okienka transferowego. Wychowanek Pogoni Szczecin pozostanie w drugoligowym angielskim Hull, co najmniej przez pół roku. „Grosik” już był w Turcji (grał tam wcześniej dla Sivassporu) z zamiarem podpisania kontraktu, gdy w trakcie nadeszła oferta z Portugalii. Ostatecznie nie podpisał umowy ani z Bursasporem, ani z uznanym Sportingiem Lizbona, występującym w Lidze Europy. Ciekawe, czy przez to nie uciekła mu jedna z ostatnich szans na zaistnienie w europejskich pucharach. Grał w nich tylko ośmiokrotnie (dwa razy dla Jagiellonii, sześć razy dla Sivassporu).

Zobacz także: Kamil Grosicki - burzliwa przeszłość reprezentanta Polski

Relacja Mateusz Borka, dziennikarza Polsatu
Wielu piłkarzy zmienia kluby ostatniego dnia okienka, czekając na lepsze propozycje, na oferty jednorazowe, na desperację niektórych zespołów. Tyle, że Grosicki powinien się już czegoś na swoich przygodach nauczyć. Dokładnie dwa lata temu spróbował podobnego manewru. Wówczas opuścił nawet zgrupowanie kadry trenera Adama Nawałki i udał się do Anglii na negocjacje w sprawie transferu do Burnley. Transakcja spaliła ostatecznie na panewce. Może zabrakło czasu, może dobrej woli którejś ze stron, fakty były takie, że Grosicki został w Rennes, z którego już chciał się wydostać.

Teraz pozostał w Hull City, z którego próbował uciekać już przynajmniej dwukrotnie. Sam trener Nigel Adkins, opiekun „Tygrysów” tak mówi o tej sytuacji.

- Można by było nawet o tym nakręcić film! Kamil jest nadal naszym zawodnikiem i na początku tygodnia stawia się na zajęciach. Wtedy z nim porozmawiam. Nie jest problem, że opuścił nas i wraca, bo jest zintegrowany już z zespołem - zaznacza trener Adkins. - Grosicki jest świetnym zawodnikiem, a teraz uświadomił sobie, że zostaje z nami. Mam nadzieję, że będzie w stanie wnieść dużo dobrego i pociągnie zespół do przodu. Jest reprezentacyjnym skrzydłowym Polski, wziął udział w mistrzostwach świata. Nikt nie wątpi w jego umiejętności, ale teraz musi udowodnić swoją wartość - podkreślił trener Hull, które fatalnie zaczęło rozgrywki.

Zobacz także: Zobacz, jak zmieniał się przez lata Kamil Grosicki [ZDJĘCIA]

Trener Adam Nawałka podał ostateczną kadrę na mistrzostwa świata w Rosji, które startują już za 10 dni. Nie mogło zabraknąć w reprezentacji Kamila Grosickiego, wychowanka Pogoni Szczecin. Zobacz, jak skrzydłowy naszej kadry zmieniał się przez lata.

Zobacz, jak zmieniał się przez lata Kamil Grosicki [ZDJĘCIA]

Reprezentacyjny skrzydłowy chwilowo przestał być reprezentacyjny. Nie dostał powołania od trenera Jerzego Brzęczka na pierwsze, wydaje się, że zawsze kluczowe, zgrupowanie kadry. Otrzymał je Jakub Błaszczykowski, który również nie występuje w swoim klubie. Okazało się, że przyczyny braku powołania dla „Grosika” są inne niż tylko sportowe.

- Rozmawiałem z Kamilem chyba najwięcej ze wszystkich piłkarzy i dokładnie znałem jego sytuację - przyznał wczoraj na konferencji trener Brzęczek. - Kamil jako ostatni z mundialowych kadrowiczów rozpoczął treningi w swoim zespole. Chciałem, by zmienił klub, tak jak zamierzał i potrenował przez dwa tygodnie w nowym otoczeniu. Pokazał się szkoleniowcowi, który będzie go prowadził. Nie udało się, ale teraz Kamil walczyć będzie o grę w Hull i powrót do kadry.

Zobacz także: Kamil Grosicki bez powołania do reprezentacji Polski. Jerzy Dudek: Brak "Grosika" mnie nie dziwi. Ostatnio nie grał, więc mógłby być słabą wartością- TVN24 x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński