Miał cztery promile i jechał skradzionym rowerem

JM
Jechał skradzionym rowerem mając 4 promile alkoholu we krwi.
Jechał skradzionym rowerem mając 4 promile alkoholu we krwi. Archiwum
Pijany 36-latek ukradł rower stojący przed sklepem po czym postanowił na nim uciec. Złapał go mąż właścicielki roweru i oddał w ręce policji.

Mężczyzna skradł rower, który mieszkanka Świnoujścia zostawiła na parę minut przed wejściem do sklepu przy ulicy Krzywej.

Wychodząc ze sklepu kobieta już nie zastała jednośladu, jednak świadkowie kradzierzy wskazali jej drogę ucieczki mężczyzny. Ten udał się w kierunku ogródków działkowych.

Kobieta razem z mężem skierowała się w tym samym kierunku. Małżeństwo równocześnie wykonało telefon na policję.

Złodzieja udało się schwytać mężowi poszkodowanej. Ten złapał sprawcę zamieszania, gdy przewrócił się na ulicy.

36-latek został przekazany w ręce policji. Badanie alkomatem wykazało, że ma blisko cztery promile alkoholu we krwi.

Okazało się, że mężczyźna posiada już sądowy zakaz poruszania się rowerami i wszelkimi pojazdami mechanicznymi.

Grozi mu pięć lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

z
zdziwiony

"GS24" poinformował swych Czytelników o bulwersującym wydarzeniu. Oto jakiś typ, także mający zakaz poruszania sie pojazdami - wsiadł w samochód i ze swym pięcioletnim synem pojechał na ryby. Jak go znaleziono, miał już 3,5 promila. "GS24" informuje cyt. :"27-letniemu mieszkańcowi gminy Krzęcin przedstawiono dwa zarzuty - prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz narażenia syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności" W opisanym przypadku jakiś typ, nawalony jak Messerschmitt wsiadł na rower i pojechał, sam chyba nie bardzo wiedząc, dokąd. I za tę potworną zbrodnię także 5 lat?  Oczywiście, sąd nie musi mu wlepić tyle ale może. Jak można porównać ze sobą te dwa czyny? Czy Ustawodawca całkiem upadł na głowę, zastrzegając podobny wymiar kary za zupełnie niewspółmierne do siebie przestępstwa? A może był pijany, ustanawiając takie prawo? Ja nie pochwalam zaboru mienia, zwłaszcza po pijanemu. Tym bardziej, nie usprawiedliwiam. Ale chyba powinna być jakaś gradacja kar? Jeżeli za kilka przestępstw grozi łacznie ta sama kara, co jakiś bzdet, to kalkulacja jest prosta - jak już siedzieć, to chociaż wiedzieć, za co.

i
inżynier

Jak można pisać takie idiotyzmy......Zgroza

ż
żorż

wiadomośc dnia, brakuje tego jeszcze w TVN o 19.00 i TVP o 19.30. To właśnie nasz kraj ...

s
severin

"kradzierzy"? To chyba byk roku w GS... Brawo!

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński
Dodaj ogłoszenie