Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mia szuka domu, chociaż tymczasowego

(ta)
Mia boi się być sama. Lgnie do człowieka i kocha spacery.
Mia boi się być sama. Lgnie do człowieka i kocha spacery. TOZ
Bezdomna, chora suczka przebywa w kojcu Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Żeby wyzdrowieć potrzebuje kochającego opiekuna.

Kilka miesięcy temu Mia przebywała w schronisku dla bezdomnych zwierząt. Wypatrzyli ją wolontariusze Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i zabrali pod swoją opiekę.

- Zamieszkała w wygodnej budzie w TOZ-owym kojcu, w "kawalerce", bo, jak się okazało, nie toleruje innych psów - mówi Beata Więcaszek z TOZ. - Z nadzieją wyczekiwała na nowego właściciela, w każdym spacerze widziała upragnioną wolność. Chcąc się przypodobać odwiedzającym, w kojcu zachowuje czystość i spokój, a na spacerach nawet spuszczona ze smyczy pilnuje się człowieka, nie chce się zgubić, nie chce być znowu sama. Bardzo potrzebuje kontaktu z ludźmi. W zamkniętych pomieszczeniach jednak, kiedy nikogo nie ma, wpada w panikę.

Po kilku tygodniach pobytu suczki w TOZie okazało się, że Mia jest chora. Miała dwa razy atak padaczki.

- Po przejściu szczegółowych badań i wykonaniu wielu wyników lekarskich, okazało się że Mia ma zapalenie trzustki - mówi Więcaszek. - Ataki padaczki być może są tylko konsekwencją jej stanu zdrowia. Rozpoczęło się więc intensywne leczenie, z męczącymi dla psa kroplówkami. Mia bardzo powoli odzyskuje radość życia. Pobyt w kojcu TOZ, nie daje większych szans na efektywne wyleczenie Mii.

Wolontariusze TOZ szukają dla Mii domu, choćby tymczasowego.

- Jest bardzo zimno, nadciągają mrozy, a Mii nie możemy zamknąć na noc w naszej siedzibie, bo bardzo boi się być sama - tłumaczy Więcaszek. - Zapewniamy jej dalsze bezpłatne leczenie, oraz karmę specjalistyczną dla domu tymczasowego. Osobie, która zdecyduje się na adopcję, zapewnimy stałą pomoc.

Telefon kontaktowy w sprawie pomocy dla Mii: 785934113 (Justyna) lub 607701117 (Karolina)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński