Męska siatkówka ponownie w Szczecinie. Powrót pod znakiem Błyskawicy

Sebastian Szczytkowski
Stalpro Błyskawica Szczecin
W listopadzie pierwszy mecz Stalpro Błyskawicy w Szczecinie. Drużyna liczy na obecność w Netto Arenie kibiców siatkówki.

Poprzedni mecz ligowy siatkarzy w Szczecinie został rozegrany 29 listopada 2018 roku. Na trybunach w Netto Arenie było blisko trzy tysiące osób, ale ci obecni nie mają miłych wspomnień. Nie chodzi prawie w ogóle o wynik 0:3 starcia z Treflem Gdańsk. Cała atmosfera wydarzenia była grobowa.

Kibice świadomi problemów finansowych Stoczni Szczecin przyszli pożegnać tę grupę siatkarzy, która nie zdążyła rozwiązać kontraktów z klubem. Do gry było przygotowanych 10 zawodników. Po ostatniej piłce w oczach ich, trenera Michała Gogola oraz prezesa Jakuba Markiewicza były łzy. Ogromny kapitał został zmarnowany, ponieważ warto pamiętać, że w niedokończonym sezonie na meczach Stoczni była najwyższa frekwencja w Plus Lidze. Upadek akurat tego klubu był dla Szczecina katastrofą wizerunkową.

Minął prawie rok, dwa inne szczecińskie zespoły zdążyły wycofać się z ekstraklasy, do pewnych spraw można było przywyknąć lub przynajmniej nabrać wobec nich dystansu. Czymś optymistycznym jest fakt, że powstają nowe drużyny, które próbują na razie w mniejszej skali kontynuować tradycje poprzedników. Jednym z nich jest siatkarska Stalpro Błyskawica Szczecin.

Za stworzenie seniorskiego zespołu odpowiadają Edward Wojnecki, prezes UKS Błyskawica, a także wychowanek klubu Jacek Biegasiewicz, który jest prezesem firmy Stalpro, sponsora tytularnego. W drugiej części poprzedniego sezonu miasto nie miało żadnego reprezentanta w drugim pod względem popularności sporcie zespołowym w Polsce. Ta luka została wypełniona. Trzecioligowiec jest przedłużeniem istniejących już wcześniej w Błyskawicy drużyn juniorskich i młodzieżowych.

"Chcemy tworzyć klub, który systematycznie będzie stawać się coraz bardziej znaczącym punktem na siatkarskiej mapie Polski, a szczecińskim kibicom pragniemy zapewnić emocje związane z występami naszego zespołu. Z wielkim optymizmem i aspiracjami patrzymy na nadchodzący sezon" - informują przedstawiciele Błyskawicy.

- Kibicowaliśmy Stoczni, to był fajny projekt, ale stało się jak się stało i czasu nie cofniemy. Fajnie, że pojawił się nasz prezes, który zgarnął chłopaków ze Szczecina i z pobliskich miejscowości do nowego zespołu. Osiągaliśmy z nimi sukcesy na drugoligowym szczeblu i w rozgrywkach akademickich, także tu będziemy szukać swoich szans - mówi Łukasz Grot, kapitan Stalpro Błyskawicy.

- Jesteśmy nowym klubem na arenie seniorskiej, ale nie całkowicie nowym. Wcześniej był on znany z rozgrywek młodzieżowych. Wielu naszych wychowanków tworzy trzon obecnego zespołu. Jako kapitan stawiam sobie za cel wprowadzenie drużyny do drugiej ligi. Takie jest główne założenie i o to będziemy walczyć. Naszymi atutami są wzrost i zgranie. Znamy się z chłopakami i to powinno procentować w meczach. Nie zabraknie w nas też waleczności - dodaje Grot.

Poza Grotem w drużynie są między innymi Damian Markiewicz, który był w kadrze pierwszoligowego Espadonu Szczecin czy Krzysztof Zapaśnik, który reprezentował jeszcze Morze Bałtyk Szczecin. Trenerem zespołu jest Mateusz Sylla. Od dziewięciu lat pracuje z młodymi siatkarkami w SMS Police, teraz staje przed nowym wyzwaniem.

- Cieszę się, że Edward Wojnecki pomyślał o mnie i powierzył mi rolę szkoleniowca w klubie, który narodził się na nowo. Wymieniamy się doświadczeniami na bieżąco i pomagamy sobie - mówi Sylla.

- Prowadzenie Błyskawicy to pewna innowacja i eksperyment w moim życiu trenerskim. Od dziewięciu lat pracuję z dziewczętami w Policach. Zespołu seniorskiego jeszcze nie prowadziłem i staram się sprostać temu zadaniu. Mam nadzieję, że pokażę swoje umiejętności trenerskie i wyjdzie to wszystkim na dobre - dodaje trener.

Stalpro Błyskawica zatriumfowała już w turnieju towarzyskim w Czaplinku, gdzie radziła sobie z wyżej notowanymi siatkarzami. Za szczecinianami ligowa inauguracja. W Policach odnieśli zwycięstwo 3:0 z SMS. W pierwszym meczu o punkty byli wyraźnie lepsi od rywali.

- Nasze założenie jest proste. Chcemy w tym sezonie awansować sportowo do drugiej ligi. Chcę wycisnąć z chłopaków wszystko co się da pod względem technicznym i taktycznym. Mam z kim pracować i cieszę się, że taką szansę otrzymałem. Drużyna jest wysoka, ma duże możliwości w bloku. Widzę też ogromny potencjał w zagrywce i w ataku. Mamy ciekawych zawodników, którzy grali nawet na pierwszoligowych parkietach, także to ciekawie zbudowany zespół - mówi Mateusz Sylla.

Domem Błyskawicy jest Netto Arena. Drużyna będzie rozgrywać swoje mecze ligowe w bocznej hali treningowej. 10 listopada o godzinie 13 pierwsza konfrontacja z SGS Goleniów, którą może zobaczyć na żywo maksymalnie 250 osób. Wstęp wolny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

MKOL dopuszcza Rosjan do startów, są jednak warunki

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński
Dodaj ogłoszenie