Zorganizowano zasadzkę. Kiedy do obserwowanego auta podszedł mężczyzna i wsiadł do środka podbiegli policjanci. Mężczyzna zablokował drzwi uruchomił silnik i chciał odjechać. Jeden z policjantów stanął przed maską mercedesa i zagroził użyciem broni.
Auto ruszyło do przodu i policjant znalazł się na masce samochodu. Kierowca cofając uderzył w wysoki krawężnik i zgasł mu samochód.
Wtedy został obezwładniony i zatrzymany. 26-letniemu Krzysztofowi W. zostały przedstawione zarzuty usiłowania kradzieży po uprzednim włamaniu do samochodu, czynną napaść na policjanta oraz naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Zarzut kradzieży auta został przedstawiony w warunkach recydywy - w listopadzie Krzysztof W. wyszedł z zakładu karnego, gdzie odsiadywał wyrok między innymi za kradzieże aut. Policja wystąpi z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie.