Majewski już w pierwszej próbie pchnął kulę na odległość 20,89. Kolejne cztery próby spalił, w ostatniej uzyskał 20,60. Drugi był Kanadyjczyk Dylan Armstrong (20,54), trzeci jego rodak Tim Nedow (19,84).
- W końcu się przełamałem, w końcu coś się ruszyło, w końcu było normalne pchnięcie i oby tak dalej - podsumował swój występ dwukrotny mistrz olimpijski.
Piotr Lisek skacząc 5,60 pobił swój rekord życiowy i był bliski osiągnięcia minimum na MŚ, które wynosi 5,70. Tyczkarz był bardzo zadowolony ze swojego wyniku.
- Myślałem, że nogi ugną się pode mną po udanej próbie na 5,50. Ugięły się dopiero przy 5,70, ale i tak minimum było blisko - powiedział Lisek.
Trzeci wśród tyczkarzy był Robert Sobera (również 5,60). Przemysław Czerwiński (OSoT Szczecin) zajął ósme miejsce (5,20).
Memoriał Kusocińskiego:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?