Jagiellonia zajmowała przed ostatnią kolejką ekstraklasy siódme miejsce i celem podopiecznych Michała Probierza było utrzymanie tej lokaty. Porażka z Lechią Gdańsk 0:2 sprawiła, że zespół sezon zakończył na 11. miejscu. Trzeba jednak pamiętać, że białostoczanie zaczęli sezon z karą ujemnych dziesięciu punktów, nałożoną przez Polski Związek Piłki Nożnej za udział w korupcji. Gdyby dziś dodać zabrane oczka, Jagiellonia skończyłaby sezon na szóstym miejscu.
- Kiedy zapewniliśmy sobie utrzymanie, zacząłem często zmieniać skład - stwierdził po ostatnim meczu trener klubu z Podlasia, Michał Probierz. - Wówczas najważniejszy stał się Puchar Polski. Zrobimy wszystko, aby wygrać rozgrywki.
Białostoczanie, podobnie jak Pogoń, mają teraz tydzień czasu, aby się zregenerować. To ważne, o co wcześniej apelował szkoleniowiec Pogoni, że żaden z zespołów nie musi grać w środę poprzedzającą finał.
- Chcemy zagrać w Bydgoszczy dobry mecz i powalczyć o puchar - mówił po zremisowanym 1:1 spotkaniu z Wartą Poznań opiekun Pogoni, Piotr Mandrysz.
Szczecińscy kibice martwią się, że w finale z powodu kartek nie zagra Piotr Petasz. Podobne nastroje panują w Białymstoku - za żółte kartki pauzować będzie Thiago Rangel Cionek. Brazylijczyk, który niechlubny rozgłos zapewnił sobie ostatnio po tym, jak połamał kość jarzmową Andrzejowi Niedzielanowi, to najważniejszy punkt defensywy Jagi.
W związku z mniejszym zainteresowaniem białostoczan biletami, niż się spodziewano, kibice Jagiellonii uruchomili specjalną stronę internetową. Pomysł skopiowali od fanów szczecińskich, którzy witrynę poświęconą finałowi założyli już dwa tygodnie temu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?