Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz o prestiż

prz, 1 kwietnia 2005 r.
Tak było jesienią. Pogoń wygrała w Szczecinie 3:1. Ze zwycięstwa portowców cieszą się (od lewej): Przemysław Kaźmierczak, Tomasz Parzy, Giuliano, Dawid Ptak i Olgierd Moskalewicz.
Tak było jesienią. Pogoń wygrała w Szczecinie 3:1. Ze zwycięstwa portowców cieszą się (od lewej): Przemysław Kaźmierczak, Tomasz Parzy, Giuliano, Dawid Ptak i Olgierd Moskalewicz. Marcin Bielecki
Pogoń ma zagrać w przemeblowanym składzie. Wszystko po to, by wreszcie zdobyć punkty w lidze.

W tej rundzie portowcy jeszcze nie punktowali w ekstraklasie.

Przegrali 0:3 z Legią i 0:2 z Górnikiem. To ma się zmienić dzisiaj w Poznaniu. Portowcy jadą przynajmniej po remis. Przy okazji władze klubu zdementowały niektóre doniesienia prasowe, że trener Bohumil Panik dostał ultimatum.

Jedna z gazet ogólnopolskich napisała, że czeski trener straci pracę, jeżeli Pogoń przegra z Lechem. Z informacji uzyskanych przez "Głos" wynika, że Panik ma komfort pracy do czerwca. I nie zmieni tego wynik meczu w Poznaniu.

Tymczasem Pogoń przygotowywała się do meczu na obozie w Pogorzelicy. Stamtąd piłkarze autokarem pojechali do jednego z hoteli niedaleko Poznania. Z informacji dochodzących z ekipy portowców wynika, że w składzie na Lecha zajdą spore zmiany.

Na ławce rezerwowych ma usiąść jeden z najlepszych piłkarzy w rundzie jesiennej - Przemysław Kaźmierczak. Zamiast niego w środku pola pierwsze skrzypce ma grać Tomas Kuchar, który do pomocy będzie miał Michała Łabędzkiego. Na prawej pomocy od pierwszego gwizdka wystąpi natomiast Łukasz Trałka.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński