Sąd odwoławczy - podobnie jak dwa tygodnie temu, sąd pierwszej instancji - uznał, że prokuratura słabo uprawdopodobniła, że adwokat złamał prawo. Mec. N. nie przyznaje się do winy.
Już wcześniej śledczy zdecydowali się na zastosowanie wobec niego tzw. wolnościowych środków zapobiegawczych (m.in. dozoru policji).
- Decyzja o wolnościowych środkach zapobiegawczych jest prawomocna. Zostały one wydane na początku śledztwa, gdy podejrzany usłyszał pierwsze zarzuty. Potem pojawiły się kolejne zarzuty, zagrożone surowszą karą, stąd wniosek o areszt - wyjaśnia prokurator Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Adwokat jest podejrzany o oszustwo sądowe, podżeganie do składania fałszywych zeznań, nakłanianie do samobójstwa, utrudnianie postępowania sądowego.
Debata Harris-Trump. Kto wygrał przedwyborcze starcie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?