Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ME w Szczecinie: Szkoła Mistrzostwa Sportowego w pływaniu

Krzysztof Dziedzic [email protected]
liczy, że podczas mistrzostw będzie miał okazję do gestów radości po występach szczecinian.
liczy, że podczas mistrzostw będzie miał okazję do gestów radości po występach szczecinian. Marcin Bielecki
Mistrzostwa Europy są szansą promocyjną. Czy w jakiś sposób skorzysta na tym Szkoła Mistrzostwa Sportowego w pływaniu, znajdująca się w Centrum Kształcenia Sportowego przy ul. Mazurskiej?

- W SMS jest 170 uczniów w wieku od 7 do 18 lat - mówi były dyrektor SMS, prezes Zachodniopomorskiego Okręgowego Związku Pływackiego Zygmunt Kaczmarczyk. - Najmłodsi trenują dwa, trzy razy w tygodniu. Starsi zaczynają rano około godziny 6 zajęcia na pływalni i kończą około godziny 8. Potem idą do szkoły, a na basen wracają koło godziny 15. O godzinie 17 kończą.

Zdolni i sytematyczni

Wśród obecnych uczniów nie brakuje tych bardzo zdolnych, którzy w przyszłości mogą nam dać dużo powodów do radości, zdobywając medale mistrzostw świata i Europy.

- W kategorii 12-latków, czy 13-latków zajmujemy pierwsze miejsce w Polsce - chwali się Kaczmarczyk. - W 10-latkach nasz klub, Miejski Klub Pływacki Szczecin jest na szóstym miejscu. Najzdolniejsza jest chyba 12-letnia Julia Szatanek. najlepsza w kraju w swoim wieku, osiąga wyniki, które robią dziewczyny starsze od niej o dwa, czy trzy lata. Możemy się też pochwalić 17-letnim Filipem Zaborowskim (który był brany pod uwagę przy walce o przepustki do występu w mistrzostwach Europy), czy Agnieszką Podlecką. Oboje mają stypendia prezesa Rady Ministrów za wybitne osiągnięcia sportowe i naukowe.

Czy mistrzostwa Europy w Szczecinie sprawią, że w szkole zaroi się od dzieci i w przyszłości będziemy mieć kolejnych medalistów?

- Raczej nie - twierdzi Kaczmarczyk. - Na pewno mistrzostwa nie zaszkodzą Szczecinowi i naszemu pływaniu. Pamiętam, że kiedyś w środowisku sportowym w Szczecinie było głośne zastanawianie się: "Po co nam ten basen? Nie lepiej postawić halę i stadion?" Jednak świetne wyniki naszych pływaków w 2007 roku sprawiły, że ruszono z budową nowoczesnej pływalni i mamy ją. Jednak nie poprawia to znacznie zainteresowania dzieci chodzeniem do klas pływackich. Nadal są z tym problemy, bo pływanie to ciężka dyscyplina, wymagająca intensywnej pracy i przede wszystkim systematyczności. Trzeba chodzić pływać na godzinę 6 rano, a nie każdemu się tak ciągle chce...

Nie chcą się kłócić

Czego Kaczmarczyk spodziewa się po występie w mistrzostwach szczecinian: Mateusza Sawrymowicza, Przemysława Stańczyka i Oskara Krupeckiego?

- Nasze orły to niewiadoma - mówi. - A w zasadzie orzeł jest tylko jeden: ten, co trenował za oceanem (Sawrymowicz - dop. red.). Dwaj pozostali to orzełki. Celem Stańczyka będzie występ w wyścigu finałowym, a Krupeckiego występ w półfinale.

Radość polskim kibicom może też sprawić Donata Kilijańska. To zawodniczka reprezentująca KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, ale od dawna pływa w szczecińskiej szkole. Dlaczego nie stanie się pływaczką MKP Szczecin?

- Mamy na nią zakusy - mówi Kaczmarczyk. - Jednak KSZO na razie nie wyraża zgody na jej przejście do nas, bo potrzebna jest tamtejszemu klubowi. Nie chcemy iść na udry, bo mogłoby się to skończyć zawieszeniem zawodniczki. Spokojnie czekamy.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński