Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matkowski ograł najlepszą parę na świecie! I to broniąc trzy meczbole. Losy półfinału rozstrzygną się w czwartek

(dc)
Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg na turnieju w Londynie
Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg na turnieju w Londynie Fot. Andrzej Szkocku
Szczecinianin Marcin Matkowski w parze z Mariuszem Fyrstenbergiem z Warszawy odnieśli dziś jedno z najbardziej prestiżowych zwycięstw w karierze.

Tabela grupy A Z-P sety

Tabela grupy A Z-P sety

1. Matkowski/Fyrstenberg 2-0 4-1
2. Bryan / Bryan 1-1 3-2
3. Melzer/Petzschner 1-1 2-3
4. Dlouhy/Paes 0-2 1-4

W Londynie, w nieoficjalnych mistrzostwach świata w tenisie, Polacy pokonali najlepszą parę deblową świata, amerykańskich braci Boba i Mike'a Bryanów 2:6, 7:6 (7-4), 10-8.

Emocje w drugim secie

Nasi debliści prowadzili w pierwszym secie tylko raz - 1:0 po gemie serwisowym Matkowskiego. Potem Amerykaninie pokazali, że są bardziej wszechstronnymi deblistami. Wygrywali własne gemy serwisowe, dwa razy przełamali podanie Fyrstenberga i zwyciężyli w pierwszym secie 6:2.

W drugim Polacy prowadzili 2:1, a przy serwisie Mike'a Bryana mieli trzy pod rząd szanse na prowadzenie 3:1. Niestety, Fyrstenberg popsuł łatwego woleja, a potem Amerykanin dwa razy dobrze zaserwował i szanse przepadły. Przy stanie 5:4 Polacy mieli setbola, jednak piłka po jednym z uderzeń Matkowskiego trafiła w taśmę. A przy stanie 5:5 Amerykanie przełamali podanie Fyrstenberga. Polacy obronili trzy break-pointy, ale przy czwartym Matkowski wyrzucił z woleja piłkę w aut.

Nieprawdopodobny zwrot

Wydawało się, że jest po meczu - zwłaszcza, że przy prowadzeniu 6:5 Bryanowie mieli trzy meczbole. Jednak zupełnie niespodziewanie nastąpił zwrot w meczu.

Nasi debliści obronili piłki meczowe i po raz pierwszy w meczu wygrali gema przy serwisie rywali! Doprowadzając do tie-breaka.

A w nim zwyciężyli 7-4 i o losach meczu musiał zadecydować super tie-break do dziesięciu punktów.

W nim Polacy prowadzili 3-0, a potem 9-5, czyli mieli cztery meczbole. - Ostatni! Ostatni! - rozległo się z trybun londyńskiej hali. Serca Polakom zadrżały, gdy Amerykanie obronili trzy meczbole i było tylko 9-8. Jednak w następnej akcji po dobrym serwisie Matkowskiego, Fyrstenberg skutecznym wolejem zakończył mecz.

Zwycięstwo nie dało jednak jeszcze naszym deblistom awansu do półfinału. Do szczęścia potrzebują wygrania seta w ostatnim meczu grupowym z austriacko-niemiecką parą Jurgen Melzer / Philipp Petzschner.

Spotkanie rozpocznie się o w czwartek godzinie 13.15, transmisja w Polsacie Sport Extra.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński