Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Zaremba: Na liczenie i analizy przyjdzie jeszcze czas

Jakub Lisowski
Mateusz Zaremba - rozgrywający Sandra Spa Pogoni Szczecin.
Mateusz Zaremba - rozgrywający Sandra Spa Pogoni Szczecin. Andrzej Szkocki
Sandra Spa Pogoń Szczecin wciąż wygrywa. Zwycięstwo z Chrobrym Głogów było czwartym sukcesem z rzędu.

Dzięki temu nasz zespół wciąż jest w grze o udział w play off. Do drużyny KPR Legionowo, która zajmuje ostatnią pozycję gwarantującą udział w najważniejszej części sezonu – szczecinianie tracą cztery oczka. Negatywnego wpływu na drużynę nie miała też zaskakująca zmiana trenera. Mariusza Jurasika, który pracował w Pogoni od listopada, ale nie miał dobrego kontaktu z podopiecznymi, w ostatni czwartek zastąpił Rafał Biały.

Jakub Lisowski: Przed meczem z Chrobrym spodziewaliśmy się sporych emocji, a zaskoczyliście chyba wszystkich, bo szybko uzyskaliście przewagę, którą kontrolowaliście do końca.
Mateusz Zaremba, rozgrywający Pogoni: Ale nie było to takie proste i łatwe. Początek meczu był nerwowy, długo nie mogliśmy się wstrzelić. Po 10 minutach nic nie wskazywało, że skończy się tak dobrze. Oba zespoły miały kłopoty w ataku. W sumie ten mecz wygraliśmy obroną. Walczyliśmy w defensywie bardzo twardo, a jeszcze mocno nam pomagał Edin Tatar w bramce. Później – już mając przewagę – graliśmy spokojniej, mieliśmy zimne głowy. To, co mieliśmy grać, co sobie zaplanowaliśmy – wychodziło nam w sobotę bardzo dobrze.

W drugiej połowie nie pozwoliliście rywalowi nawet na złapanie oddechu. Już dawno tak rozważnie nie rozstrzygnęliście spotkania.
- Najczęściej tak mamy, że w pierwszej połowie zyskujemy kilka bramek w przewagi, a po przerwie zaczynamy grać za bardzo rozluźnieni i wszystko tracimy. To dołujące jest, bo trzeba jeszcze mocniej pracować. W szatni uczulaliśmy się na to, by nie zgubić przewagi. Mobilizacja i koncentracja była na najwyższym poziomie. I tak zostało do samego końca.

Zmiana trenera też miała na Was znaczący wpływ przed meczem?
- O samej zmianie trenera nie chcę się wypowiadać. Z trenerem Rafałem Białym pracowaliśmy raptem dwa dni, więc teraz nie będziemy mówić, że to tylko zasługa nowego opiekuna. Mariusz Jurasik wykonał z zespołem bardzo dobrą robotę i za to trzeba go szanować i mu za to podziękować. Mamy w klubie nowy układ trenerów i jedziemy dalej.

Luty kończyliście zwycięstwami, marzec rozpoczęliście wygraną. Nadal wierzycie, że awans do play off jest możliwy? KPR Legionowo nie odpuszcza...
- Na razie musimy wygrywać kolejne mecze, tym bardziej, że są na naszym parkiecie. Koncentrujemy się na najbliższym przeciwniku, myślimy o kwestiach taktycznych, a nie o sytuacji w tabeli. Na jakieś liczenie punktów, głębsze analizy przyjdzie czas. Teraz musimy wygrywać. Ale chyba wszyscy widzieli, że na play off nam bardzo zależy.

Rozmawiał Jakub Lisowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński