Mateusz Rębecki: Walka z Heldem mogła być dla mnie trampoliną

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
FEN
Rozmowa z Mateuszem Rębeckim, zawodnikiem mieszanych sztuk walki (MMA) z klubu Berserker’s Team Szczecin, mistrzem wagi lekkiej federacji FEN. Popularny "Chińczyk" opowiada o najbliższym rywalu, o rozmowach z UFC, czy o radzeniu sobie w czasie pandemii.

Do gali FEN 28 pozostały niecałe trzy tygodnie. Poznałeś już swojego rywala.
Tak, w niedzielę byłem w Warszawie, gdzie przedstawiono mi przeciwnika. To Brazylijczyk, Fabiano Silva, z bilansem 30 zwycięstw i 12 porażek. To pierwszy przeciwnik w mojej karierze, który będzie niższy ode mnie. Jest specjalistą od walki w parterze, ale myślę, że to zestawienie jest na moją korzyść.

ZOBACZ TEŻ:

Rywal z Brazylii przejdzie w Polsce kwarantannę?
Nie wiem dokładnie, na jakiej zasadzie się to odbywa. Mam zapewnienie od prezesa FEN, Pawła Jóźwiaka, że wszystko odbędzie się zgodnie z przepisami. Być może do czasu gali zniesione zostaną pewne obostrzenia, dotyczące przyjazdu ludzi z zagranicy.

Jak radziłeś sobie z treningami w czasie obowiązkowego zamknięcia w domach? O sparingach można było tylko pomarzyć.
Było to po części utrudnienie i pewnie dla wszystkich zawodników był to mniejszy czy większy problem. Ja sporo czasu poświęciłem na poprawę tego, w jaki sposób podchodziłem do treningów. Zacząłem się więcej rozciągać, pracowałem nad profilaktyką. Ze znajomymi czasami ćwiczyliśmy w plenerze. Robiłem, co mogłem, by utrzymać się w formie. Od dwóch tygodni zaczęliśmy już w miarę regularne sparingi.

Pierwsze pojedynki po pandemii będą niewiadomą pod względem formy?
Myślę, że każdy przeżywał pandemię w podobny sposób. Zawodnicy ćwiczyli w mniejszym lub większym zakresie. Dostęp do sal był ograniczony w wielu miejscach.

Gala Fen 27 w Szczecinie - WYNIKI, ZDJĘCIA, WIDEO. Mateusz R...

Nie wahałeś się, gdy dostałeś propozycję walki (ostatecznie do niej nie dojdzie - przyp. red.) z uznanym Marcinem Heldem? To pewnie byłoby największe wyzwanie w Twojej karierze.

Nie pewnie, a z całą pewnością. Jest to bardzo wymagający rywal i chciałem się z nim zmierzyć. To mogła być też dla mnie duża trampolina. Marcin jest znanym zawodnikiem, walczył w Bellatorze, walczył w UFC. Na pewno nic bym na tej walce nie stracił, tylko mogłem zyskać. Wygrana w tym pojedynku mogła być moją kartą przetargową w negocjacjach z UFC.

Rozmawialiśmy rok temu odnośnie UFC. Co zmieniło się od tego czasu, trudno się tam dostać?
Tak i to zależy od wielu czynników. Moje rozmowy z UFC, na razie, stanęły. Nie spodziewałem się też, że tak trudno się tam dostać. Z drugiej strony jest to największa organizacja MMA na świecie i ma także swoją politykę. Sporo w niej marketingu. Innym zawodnikom z Polski także nie jest łatwo się tam dostać.

Więc jakie masz plany na najbliższe miesiące?
Skupiam się na najbliższym pojedynku. Od wyniku zawsze sporo zależy. Nie wybiegam zbyt daleko w przyszłość, bo w tej branży rzeczy szybko się zmieniają. Mam propozycje walk za granicą, chciałbym także jak najczęściej prezentować swoje walory w klatce. Federacja FEN, z tego co słyszałem, także chętnie będzie mnie miała w karcie walk kolejnej gali. Jestem otwarty na propozycje. Mam dobrą passę, zdrowie jest na stabilnym poziomie. W sportach walki kontuzje zdarzają się często, mi w przygotowaniach jeszcze ani razu. Natomiast mam swoje zdrowotne bolączki z którymi się zmagam, ale nie jest to coś, co by mi mocno przeszkadzało.

Najbliższa gala FEN po raz pierwszy w systemie pay-per-view. Sprzeda się?
To chyba najbardziej odpowiedni moment na wprowadzenie takiego systemu. Kibice bardzo spragnieni są już dobrych pojedynków i pewnie zagorzali fani MMA oraz ci, którym się to po prostu podoba, wykupią dostęp do gali. Karta walk jest bardzo mocna. UFC pochwaliło się wynikami z PPV dwóch gal bez kibiców i były świetne.

Gala FEN odbędzie się w studiu, bez fanów. Czego się spodziewasz?
Ciężko powiedzieć, bo nigdy w takiej sytuacji nie walczyłem. Obserwowałem ostatnie gale za Oceanem, ale nie wiem, jak to wygląda od środka. Mi z pewnością będzie brakować dopingu, bo zawsze mnie mocno nakręcał.

Pandemia koronawirusa dotknęła cały świat. Ucierpiał również sport. Zawieszone rozgrywki powróciły - bez kibiców lub z ograniczoną frekwencją - ale igrzyska olimpijskie czy piłkarskie mistrzostwa Europy zostały przełożone o rok. Największe gwiazdy sportu starają się pomóc w walce z chorobą. Wielu z nich przekazało na cele charytatywne naprawdę duże kwoty. Sprawdź listę najbardziej hojnych osób ze świata sportu.Uruchom i przeglądaj galerię klikając ikonę "NASTĘPNE >", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu

Lewandowski, Messi, Ronaldo i inne gwiazdy sportu, które prz...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński
Dodaj ogłoszenie