Przetarg na odkomarzanie wygrała firma z Brzegu, a umowa została zawarta do końca sierpnia z możliwością przedłużenia do końca września. - Koszt to dokładnie 73 600 zł na miesiąc. Obecnie prace polegają na zwalczaniu larw komarów - tłumaczy Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia.
Mimo że miasto każdego roku wydaje niemałe pieniądze na odkomarzanie, to obecność komarów i tak jest odczuwalna, a mieszkańcy w komentarzach w sieci nazywają je wręcz "maskotkami Świnoujścia". O to, jak sprawdzić skuteczność odkomarzania, dopytywali radni podczas czwartkowej sesji Rady Miasta. Stało się to pretekstem żartów Janusza Żmurkiewicza w kierunku części radnych. Prezydent zasugerował, aby testowali to na sobie ci "najbardziej energiczni". - Może komary tę złą krew skonsumują? Proponuję panią Asię - mówił, wskazując na radną Lewicy Joannę Agatowską.
Odkomarzanie Świnoujścia jest problematyczne z kilku powodów. To położenie miasta, które jest z każdej strony otoczony wodą i jednocześnie graniczy z Wolińskim Parkiem Narodowych, gdzie odkomarzania prowadzić nie wolno. Takich działań nie prowadzą również Niemcy. To oznacza, że odkomarzanie w Świnoujściu ograniczy uciążliwość związaną z komarami, ale raczej jej nie wyeliminuje.
iPolitycznie - Działania elit europejskich pod wpływem Rosji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?