Przypomnijmy. Do tragedii doszło w sobotę na pokładzie statku szczecińskiego armatora Euroafrica. Mimo reanimacji dwoje szczecinian zmarło. Okazuje się, że objawy zatrucia prawie cała załoga miała już w piątek, dzień przed śmiercią oficerów.
- Nie wykluczamy żadnego z powodów. Pierwsze informacje, które napłynęły od kapitana mówiły o zatruciu pokarmowym, ale niedawno pojawiły się watki, że mamy do czynienia z zatruciem chemicznym - mówi Jacek Wiśniewski, dyrektor naczelny Euroafrica w Polsce.
Więcej przeczytasz we wtorkowym papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?