Tej treści petycję złożyli w poniedziałek w sekretariacie Sejmiku Województwa przedstawiciele partii KORWiN w Szczecinie. Złożyli też zawiadomienie w prokuraturze o możliwości popełnienia przestępstwa przez marszałka Geblewicza.
Członkowie partii KORWiN domagają się odwołania Olgierda Geblewicza z funkcji, bo uważają, że marszałek nie miał prawa wprowadzać pracy zdalnej w urzędzie.
- Decydując, że na pracę w domu mogą liczyć wyłącznie pracownicy, którzy zaszczepili się przeciwko COVID-19, a odmawiając tego przywileju osobom, które nie chcą się szczepić, pan marszałek świadomie zastosował segregację sanitarną - nielegalnie i bezsensownie - podkreślił Marcel Duda, prezes Regionu Zachodniopomorskiego KORWiN na konferencji prasowej zorganizowanej przed siedzibą sejmiku. - Nikt nie może traktować osób niezaszczepionych inaczej niż zaszczepionych. Poza tym nie ma podstawy prawnej do kontroli pracowników w sprawie szczepień.
ZOBACZ TEŻ:
- Opozycja krytykująca partię rządzącą, nagle, w kwestii COVID-19, zaczęła popierać nielegalne działania rządu - dopowiada Dawid Przywóski z zachodniopomorskiego oddziału KORWiN. - A my się nie godzimy na łamanie prawa. I dzielenia ludzi na tych co przyjęli jakiś medykament i na tych, którzy go nie przyjęli.
Protestujący zapowiedzieli, że złożą w prokuraturze doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Uważają bowiem, że marszałek wprowadzając taką formę pracy zdalnej w Urzędzie Marszałkowskim przekroczył swoje uprawnienia.
- Domagamy się dla Olgierda Geblewicza adekwatnej kary! - zaznaczył Dawid Przywóski.
Przypomnijmy, że z powodu coraz większej liczby zachorowań na COVID-19, pracownicy Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie mogą pracować zdalnie. Marszałek zdecydował jednak, że ten przywilej przysługuje wyłącznie urzędnikom zaszczepionym przeciwko SARS-CoV-2. Pozostali muszą przychodzić do pracy.
- Szczepionki nie chronią w stu procentach i osoby niezaszczepione stanowią duże zagrożenie dla zaszczepionych - tłumaczył swoją decyzję w ubiegłym tygodniu marszałek Geblewicz. - Nasze rozwiązanie nie ma więc charakteru restrykcyjnego. Wynika z logiki: osoby, które bez wyraźnych przeciwskazań medycznych nie chcą się szczepić, nie traktują ryzyka zakażenia poważnie, zatem dla nich praca zdalna jest rozwiązaniem bezcelowym.
Po poniedziałkowej konferencji prasowej KOWiN poprosiliśmy o komentarz Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza.
- Osoby, które same siebie nazywają wolnościowcami, a nie szanują wolności wyboru innych ludzi, nie zasługują na poważne traktowanie - powiedział. - Można być nieodpowiedzialnym, gdy się za nic nie odpowiada. Ja czuję się w obowiązku dbać o zdrowie i życie ponad 800 pracowników, dlatego wprowadzam rozwiązania, które zwiększą ich poziom bezpieczeństwa.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?