Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marne widoki przed nami. Dzikie wysypiska zmorą mieszkańców Stargardu

Grzegorz Drążek
Zdjęcia wykonane przez internautę na obrzeżach Stargardu podczas jednej przejażdżki rowerowej
Zdjęcia wykonane przez internautę na obrzeżach Stargardu podczas jednej przejażdżki rowerowej FOT. MM STARGARD/EMESKY
Dzikie wysypiska ciągle wyrastają w Stargardzie i okolicy. Trafiają tu najróżniejsze odpady. Strażnikom miejskim i gminnymnie jest łatwo złapać sprawców bałaganu na gorącym uczynku.

Kolejne spotkanie z niebywałym chamstwem - napisał na portalu Moje Miasto Stargard internauta emesky.

Stargardzianina zdenerwowało to, co zobaczył kilka dni temu podczas przejażdżki rowerem. A konkretnie to,co zauważył na obrzeżach Stargardu i tuż za miastem. Nie był to widok przyjemny dla oka.

- Niedzielny relaks rowerowy w okolicach naszego miasta dostarcza wiele emocji związanych nie tylko z wysiłkiem, ale i estetycznych- napisał emesky na portalu Moje Miasto Stargard. - Ale do czasu, gdy natknąłem się na niebywały przejaw chamstwa. Obrzeża Stargardu - ulica Nowowiejska i dalej wzdłuż rzeki Krąpieli - wiedzie tam fajna droga dla wypraw rowerowych takich bardziej krosowych. Cisza,spokój, aż tu nagle takie widoczki. Stargardzianin to co zobaczył uwiecznił na zdjęciach, które umieścił następnie w swojej publikacji na ten temat w Moim Mieście Stargard.

Widok jest dramatyczny. Sterty śmieci walają się na trawie, między drzewami.

- Nie jest to pierwsze moje spotkanie w tej okolicy z przejawem tak niskiej świadomości ekologicznej - napisał internauta emesky.-Dopiero co zostały uprzątnięte śmieci. Ale są wśród nas ludzie, którzy zadali sobie tyle trudu, aby dotrzeć w to miejsce i zrobić to, co zrobili. No po prostu ręce i nogi opadają na taki widok! Stargardzianina najbardziej denerwuje to, że wszystko to co walało się przy drodze można legalnie wyrzucić do śmietników.

-Te góry odpadów to papier, plastikowa folia, na wszystkie takie odpady są wystawione kontenery w MPGK - przypomina emesky. -To nic nie kosztuje. Może służby mundurowe pomogą"nadać kierunek"niezorientowanym? Stargardzka straż miejska zapewnia, że próbuje walczyć z tymi,którzy zaśmiecają pobocza.

Podkreśla jednak, że ona działa na terenie miasta. Poza nim sprawców bałaganu powinna szukać straż gminna.

-Ale trzeba takiego sprawcę złapać na gorącym uczynku, a tonie jest takie łatwe -mówią strażnicy. - Nie zawsze po tym, co zostaje wyrzucone, udaje się ustalić sprawców bałaganu.

Strażnicy niejednokrotnie grzebali w stertach odpadów rozrzuconych przy drogach w poszukiwaniu czegoś, co doprowadziłoby ich do sprawców.

Czasem to się udaje. Jak mówią, wtedy kończy się wezwaniem douprzątnięcia bałaganu i mandatami. Ale jednak częściej nie udaje się wykryć sprawców, którzy lubią robić bałagan pod osłoną nocy i z dala od dużego ruchu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński