Kolejne spotkanie z niebywałym chamstwem - napisał na portalu Moje Miasto Stargard internauta emesky.
Stargardzianina zdenerwowało to, co zobaczył kilka dni temu podczas przejażdżki rowerem. A konkretnie to,co zauważył na obrzeżach Stargardu i tuż za miastem. Nie był to widok przyjemny dla oka.
- Niedzielny relaks rowerowy w okolicach naszego miasta dostarcza wiele emocji związanych nie tylko z wysiłkiem, ale i estetycznych- napisał emesky na portalu Moje Miasto Stargard. - Ale do czasu, gdy natknąłem się na niebywały przejaw chamstwa. Obrzeża Stargardu - ulica Nowowiejska i dalej wzdłuż rzeki Krąpieli - wiedzie tam fajna droga dla wypraw rowerowych takich bardziej krosowych. Cisza,spokój, aż tu nagle takie widoczki. Stargardzianin to co zobaczył uwiecznił na zdjęciach, które umieścił następnie w swojej publikacji na ten temat w Moim Mieście Stargard.
Widok jest dramatyczny. Sterty śmieci walają się na trawie, między drzewami.
- Nie jest to pierwsze moje spotkanie w tej okolicy z przejawem tak niskiej świadomości ekologicznej - napisał internauta emesky.-Dopiero co zostały uprzątnięte śmieci. Ale są wśród nas ludzie, którzy zadali sobie tyle trudu, aby dotrzeć w to miejsce i zrobić to, co zrobili. No po prostu ręce i nogi opadają na taki widok! Stargardzianina najbardziej denerwuje to, że wszystko to co walało się przy drodze można legalnie wyrzucić do śmietników.
-Te góry odpadów to papier, plastikowa folia, na wszystkie takie odpady są wystawione kontenery w MPGK - przypomina emesky. -To nic nie kosztuje. Może służby mundurowe pomogą"nadać kierunek"niezorientowanym? Stargardzka straż miejska zapewnia, że próbuje walczyć z tymi,którzy zaśmiecają pobocza.
Podkreśla jednak, że ona działa na terenie miasta. Poza nim sprawców bałaganu powinna szukać straż gminna.
-Ale trzeba takiego sprawcę złapać na gorącym uczynku, a tonie jest takie łatwe -mówią strażnicy. - Nie zawsze po tym, co zostaje wyrzucone, udaje się ustalić sprawców bałaganu.
Strażnicy niejednokrotnie grzebali w stertach odpadów rozrzuconych przy drogach w poszukiwaniu czegoś, co doprowadziłoby ich do sprawców.
Czasem to się udaje. Jak mówią, wtedy kończy się wezwaniem douprzątnięcia bałaganu i mandatami. Ale jednak częściej nie udaje się wykryć sprawców, którzy lubią robić bałagan pod osłoną nocy i z dala od dużego ruchu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?