Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Sokołowski, były funkcjonariusz: „Na policji nie powinno się oszczędzać”

Jakub Oworuszko
Jakub Oworuszko
fot. Paweł Matysiak/ Polska Press
Protesty policjantów zdarzają się bardzo rzadko - podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press były funkcjonariusz i rzecznik Komendanta Głównego Policji dr Mariusz Sokołowski.

AIP: Czy policjanci zarabiają za mało?

Mariusz Sokołowski:
Dzisiaj z pewnością tak. Aktualnie mamy rynek pracownika i to widać w wielu zawodach. Policjant, który idzie na ulicę, mając czas służby, który może być w każdej chwili przedłużony, ryzykując zdrowiem i życiem, zarabia w stosunku do wielu innych zawodów po prostu za mało. Młody człowiek, który chce zostać policjantem i ma szereg ideałów w życiu, w pewnym momencie zadaje pytanie: „ile będę zarabiał”. Wówczas okazuje się, że jego początkowe zarobki będą niższe od pensji osoby pracującej na kasie w supermarkecie.

To ile w takim razie powinien zarabiać?

Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Być może trzeba uzależnić zarobki funkcjonariuszy od średniej krajowej. Zarobki powinny być uzależnione też od kompetencji i pracy jaką się wykonuje. Dla człowieka po studiach, w Warszawie, pensja w wysokości ok. 2 tys. zł to zdecydowanie za mało, by młody człowiek chciał pracować w tej formacji. Pod względem finansowym zawód policjanta przestał być atrakcyjny. Policja boryka się dziś z brakiem chętnych do pracy, z brakiem ciekawych ludzi chcących pracować w tej formacji.

Protest policjantów to ostateczność?

Bardzo rzadko zdarzają się takie protesty. Policjanci nie mogą strajkować, mogą natomiast wyrażać swoje niezadowolenie. Ostatni protest miał miejsce wiele lat temu. To był krzyk rozpaczy. Należy podkreślić, że wtorkowy protest to nie jest skierowany przeciwko komendantowi głównemu czy przeciwko ministrowi spraw wewnętrznych. On ma zwrócić uwagę rządzących, parlamentarzystów, że środki przeznaczane na policję są zbyt małe.

Dlaczego policjanci odrzucili propozycje MSWiA?

Podejrzewam, że chodzi o niejasne przyznawanie podwyżek oraz czas realizacji obietnic, np. dopiero za pół roku. Podwyżki są doraźnym działaniem.

Brakuje rozwiązań systemowych?

Ja ich nie widzę. Aktualnie łata się dziury - tu damy 100 zł, tu 300. Uważam, że na policji nie powinno się oszczędzać.

Z jakimi problemami boryka się jeszcze policja?

Z jednej strony jest to kwestia finansowa, z drugiej np. problemy z przestarzałym sprzętem. Takie służby jak SOP zarabiają więcej niż policja, choć to na policji ciąży większy ciężar i odpowiedzialność za bezpieczeństwo. Dużym problemem są też nadgodziny, w trakcie których funkcjonariusze pracują za darmo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mariusz Sokołowski, były funkcjonariusz: „Na policji nie powinno się oszczędzać” - Portal i.pl

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński