- Powodem odwołania był brak należytej współpracy z organami gminy miasto Szczecin jako jedynego udziałowca spółki, jak również z innymi spółkami komunalnymi - poinformowało lakonicznie biuro prasowe.
Niepokorny?
Nieoficjalnie wiadomo, że Frąckowiak miał inne zdanie na temat przyszłości spółki niż zastępcy prezydenta Mariana Jurczyka. Niedawno "Głos" doniósł o krótkotrwałym pomyśle wpuszczenia kapitału obcego do spółki.
- Jestem skłonny uwierzyć, że współpraca z prezesem i jego zastępcami, a nawet radą nadzorczą nie układała się poprawnie - mówi radny Arkadiusz Litwiński. - Kto ponosi za to odpowiedzialność, to rzecz odrębna. Czy jest to powód wykraczający do odwołania, nie jestem przekonany. Jeżeli zaś prezydent powołał do zarządu osoby bardziej kompetentne, to nie widzę powodu do rozdzierania szat. Pamiętam jednak, że poza kompetencjami liczą się także intencje. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach dowiemy się nieco więcej o powodach odwołania i dostaniemy jego uzasadnienie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
