Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Łukomski opuszcza Ogniwo Szczecin i wraca do Energa Basket Ligi

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Marek Łukomski
Marek Łukomski Andrzej Szkocki/Polska Press
Marek Łukomski został nowym trenerem Sokoła Łańcut. Zastąpił na tym stanowisku Radosława Soję, który pracował tam od początku sezonu.

Łukomski jest świetnie znanym trenerem w EBL. Pracował już w kilku klubach, zazwyczaj z dobrym skutkiem. Ma opinię trenera-strażaka, który przejmuje drużyny w trudnych sytuacjach i walczy z nimi o ratunek. Jeszcze ostatniej zimy pracował w Spójni Stargard, ale stracił tam robotę, jak drużyna traciła szanse na play-offy.

Od lata był trenerem drugoligowych koszykarzy Ogniwa Szczecin. Zastąpił w klubie Zbigniewa Majcherka, który postanowił skoncentrować się na pracy z juniorami. Łukomski był w Ogniwie wiceprezesem, jednym z założycieli i zgodził się społecznie pracować.

- Z Markiem mieliśmy taki układ, że jak pojawi się oferta pracy w ekstraklasie, to nie będzie miał problemów z odejściem z Ogniwa. Przyznam, że nie sądziłem, że nastąpi to tak szybko. Szkoda, bo wykonał kawał dobrej roboty w naszym zespole – mówi Piotr Wilento, prezes Ogniwa.

Szczecińscy koszykarze w środę po raz pierwszy będą pracować z nowym trenerem. Został nim Piotr Lesiakowski, który jest byłym zawodnikiem szczecińskich klubów (był specjalistą od rzutów dystansowych), a w pracy trenerskiej był związany z grupami uczelnianymi i juniorskimi. Będzie to dla niego debiut w seniorach.

- Jesteśmy pełni optymizmu na tę współpracę. Jako klub nie mogliśmy za dużo zaoferować, ale Piotr chciał z nami pracować. Było kilka kandydatur, ale w gronie kilku osób, w tym Marka, uznaliśmy, że Piotr będzie najlepszym wyborem. I fajnie, że Piotr z Markiem dobrze się znają, bo nie będzie najmniejszych kłopotów z wymianą spostrzeżeń – dodaje Wilento.

A Łukomski trafia na gorący teren. Sokół Łańcut jest beniaminkiem EBL, który dopiero w ostatni weekend odniósł pierwszą wygraną ( pokonując Astorię Bydgoszcz). Trener Radosław Soja miał prawo liczyć, że nie zostanie odsunięty od drużyny.

- Ta decyzja może się wydawać trochę nietrafiona w czasie, bo mieliśmy w sobotę najprzyjemniejszą chwilę dotąd, czyli zwycięstwo przy własnych kibicach, ale to nie jest tak, że ta decyzja została podjęta po meczu – tłumaczy Paweł Międlar, press oficer łańcuckiego klubu. - Takie decyzje w klubie zapadają, a informujemy o nich w stosownym momencie. Taki moment nastąpił i na tę chwilę Sokół Łańcut walczy w Energa Basket Lidze z nowym trenerem na ławce. To proces, który jest poprzedzony negocjacjami, uzgodnieniami, bo nie jest to kwestia po prostu jednego telefonu. W momencie, kiedy te ustalenia dobiegają końca, kiedy po prostu zapada jakaś decyzja, to wtedy wydaje się stosowne, aby o tym poinformować - dodaje.

Soja mógł pozostać w sztabie.

- Trener Soja dostał taką propozycję, ale mamy taką informację, że z niej nie skorzysta - na ten moment podjął po prostu decyzję, że nie będzie dłużej współpracował z Sokołem - mówi Paweł Międlar.

Łukomski w najbliższy weekend nie zadebiutuje, bo Sokół swój mecz rozegrał awansem. Ma czas na poznanie drużyny i wdrożenie swoich pomysłów taktycznych. Pierwszy mecz 4 grudnia w wyjazdowym spotkaniu z Treflem Sopot.

Marek Łukomski pracował wcześniej w takich klubach jak: Wilki Morskie Szczecin, Spójnia Stargard, Czarni Słupsk, AZS Koszalin czy Polpharma Starogard Gdański.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński