- Mam stawić się w godzinach urzędowania - powiedział wczoraj "Głosowi" Andrzej Marek. - Nie będę się spieszył. Liczę, że w ciągu dnia nadejdzie jeszcze decyzja prezydenta o ułaskawieniu lub minister odroczy karę.
Podobną nadzieję wyraził mec. Bartłomiej Sochański, pełnomocnik dziennikarza.
- Nie widzę innej szansy niż ułaskawienie, by dziennikarz nie poszedł do więzienia - zaznaczył Sochański.
Pełnomocnik dodał, że będzie dziś rano kontaktował się z ministrem Zbigniewem Ziobro w sprawie decyzji co do wszczęcia procedury ułaskawienia Marka.
Andrzej Marek został skazany na 3 miesiące więzienia za publikację, w której w 2001 roku pomówił urzędnika Piotra Misiłę z Urzędu Gminy w Policach. Marek nie zgodził się na publiczne przeprosiny. W marcu 2004 roku sąd odroczył karę ze względu na stan zdrowia żony dziennikarza, która była w ciąży. W obronie dziennikarza stanął rzecznik praw obywatelskich prof. Andrzej Zoll, Izba Wydawców Prasy i Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich oraz "Reporterzy bez Granic", międzynarodowa organizacja broniąca wolności prasy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?