Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Zydorowicz nie jest już wojewodą. "Rezygnuję dla rodziny"

Marek Rudnicki
Sebastian Wołosz
Donald Tusk poinformował na konferencji prasowej, że przyjął rezygnację czterech wojewodów. Jednym z nich jest wojewoda zachodniopomorski, Marcin Zydorowicz, który tę funkcję z nadania Platformy Obywatelskiej pełnił od 6 lat.

Zydorowicz pytany przez dziennikarzy, dlaczego odchodzi, stwierdził ze z powodów rodzinnych. Już jesienią ubiegłego roku miał informować premiera, że chciałby zrezygnować. Stwierdził, że najbliższa mu rodzina potrzebuje jego obecności.

Pytany, czy powodem jest może nowa praca stwierdził, że nie wyklucza w przyszłości pracy dla biznesu.

Czy to prawda, nie wiadomo, bo w kuluarach powtarza się kilka możliwości. W tym ta, że nie bez powodów premier rezygnuje aż z czterech wojewodów. Wysuwane są sugestie, że na losie Zydorowicza zaważyło nie uporanie się z kwestią rolników i sprzedażą ziemi oraz "wypuszczenie ich na Polskę poza zachodniopomorskie".

Nowym wojewodą ma być Marek Tałasiewicz, przewodniczący sejmiku samorządowego, a wcześniej długoletni wojewoda, a jeszcze wcześniej, jeden z prezesów stoczni, naukowiec i działacz Solidarności.

Olgierd Geblewicz, marszałek województwa tak komentuje tę decyzję:

- Kompetencje Marka Tałasiewicza, jego dorobek i zaangażowanie emocjonalne w pracę dla regionu nie podlegają dyskusji. Mam ogromną przyjemność i zaszczyt od wielu lat z nim współpracować i dyskutować o rozwoju regionalnym. Staram się czerpać z jego wiedzy i doświadczenia. W ostatnim czasie szczególnie intensywnie pracowaliśmy nad powołaniem Szczecińskiego Parku Przemysłowego na terenach postoczniowych. Jestem pewien, że jego praca na nowym stanowisku wzmocni efekt synergii w tym zakresie i pozwoli lepiej wykorzystać gospodarczy potencjał Szczecina. Nominacja Marka Tałasiewicza w plebiscycie "Gazety Wyborczej" na Człowieka 25-lecia mogła sugerować, że jest człowiekiem historii, jednak dziś mamy dowód, że będzie wywierał wpływ na przyszłość regionu. Wiem, że będzie to wpływ pozytywny i bardzo się z tego cieszę. Jednocześnie czuję się zobowiązany, by podziękować Marcinowi Zydorowiczowi za 3 lata wspólnej pracy. Były w tym czasie momenty łatwiejsze i trudniejsze - jak w każdej współpracy - ale zawsze udawało się nam dochodzić do konstruktywnych rozwiązań. Cenię sobie zwłaszcza nasze współdziałanie przy lokalizacji inwestycji Bilfinger Crist Offshore w Szczecinie. Bez jego zaangażowania realizacja tego wyjątkowo trudnego projektu w Szczecinie byłaby jeśli nie niemożliwa, to z pewnością bardzo utrudniona.

Jakim był wojewodą Marcin Zydorowicz? Opozycja określa go słowem "nijaki". Przypomina przy tym, że był bliskim współpracownikiem europosła Sławomira Nitrasa, co raczej przy konflikcie z obecnym szefem regionalnym PO Stanisławem Gawłowskim mu nie pomagało.

Starał się jednak nie mieszać w rozgrywki wewnątrz Platformy Obywatelskiej. Jeśli zdarzały się zgrzyty, to na styku z marszałkiem województwa. Jako administrator, był bardzo sprawny. Poradził sobie m.in. z bardzo groźną awarią prądu, która dotknęła Szczecin przed laty, ale nie potrafił rozwiązać problemów protestujących rolników, którzy wręcz domagali się jego odejścia ze stanowiska.

Nie potrafił też rozmawiać z Solidarnością, która niemalże przy każdym proteście domagała się jego dymisji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński