Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Nowak - nowy obrońca Pogoni Szczecin

Redakcja
Rozmowa z Marcinem Nowakiem-nowym nabytkiem Pogoni

-Patrząc z boku: pana transfer do Pogoni to dla pana krok wstecz. W końcu z ekstraklasy zdecydował się pan na grę w II lidze.

- Mam nadzieję, że ten krok wstecz pozwoli mi, za jakiś czas, zrobić dwa kroki naprzód. Wiem to z doświadczenia, gdyż parę razy decydowałem się już na taki zabieg.

- Zaaklimatyzował się pan już w drużynie? Zawodnicy z dłuższym stażem "ochrzcili" pana?

- Akurat "chrztu" nie było. Jeżeli chodzi o aklimatyzację w drużynie, to przebiega ona poprawnie. Oczywiście najwięcej czasu spędzam z Michałem Szczyrbą, kolegą z Piasta Gliwice, z którym jestem w pokoju. Z innymi piłkarzami jednak też mam dobry kontakt.

- Trener Pogoni, Piotr Mandrysz, nie wahał się przed podpisaniem z panem kontraktu. Był pan chyba jego transferowym celem numer jeden. Czy to oznacza, że do pierwszego składu będzie miał pan bliżej?

- Trudno powiedzieć, bo to trener wie najlepiej. Z drugiej strony sprowadzał mnie tu po to, bym grał. Skład i tak wyklaruje się dopiero po okresie przygotowawczym i zimowych sparingach.

- Jak przebiegają pierwsze dni na zgrupowaniu w Pogorzelicy?

- Na razie jest dosyć ciężko. Dużo biegania, ćwiczeń wytrzymałościowych, siłowni. Dla piłkarzy to najtrudniejszy okres, bo treningów z piłkami jest bardzo mało.

- Czy trener Piotr Mandrysz lubi "dać w kość" zawodnikom?

- Po części tak, ale on sam też był jeszcze nie tak dawno piłkarzem, dlatego wie, że po dniu ciężkiego treningu powinien nastąpić lżejszy. I tak też właśnie robi. Choć te ciężkie niewiele się różnią od lżejszych (śmiech).

- Stać Pogoń na awans do I ligi?

- Jestem tu, bo wierzę w to. Pogoń ma skład z pewnością predestynujący ją do gry w I lidze. Nie mogę z kolei nic powiedzieć o poziomie gry w II lidze, ani o rywalach portowców, gdyż zwyczajnie ich nie znam.

- A jak się panu podoba Szczecin? Znalazł pan już mieszkanie?

- Szczecin to fajne miasto, ale zawsze gdy sam się w nie zapuszczam, od razu się gubię (śmiech). Mam nadzieję, że to tylko przejściowe. Poza tym jestem na etapie zmiany mieszkania, bo razem ze mną wprowadzi się także moja rodzina. Przeprowadzam się więc do większego lokum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński