Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maraton meczowy Wilków trwa. Po zdobyciu Lublina czas podbić Radom

Anna Pasztor
Korie Lucious (z piłką) w swoim pierwszym sezonie w Polsce grał dla Rosy Radom.
Korie Lucious (z piłką) w swoim pierwszym sezonie w Polsce grał dla Rosy Radom. Andrzej Szkocki
W sobotę o godz. 18 Wilki Morskie o kolejne punkty powalczą na wyjeździe z Rosą Radom. Szczecinianie są coraz bliżej ósemki, a kilku zawodników i trener ma za sobą przeszłość w Radomiu.

- Rosa, kiedy gra u siebie jest bardzo groźnym zespołem - ocenia rywali trener Marek Łukomski. - To klasowa drużyna, we własnej hali prezentuje się dobrze i rzadko przegrywa. Będzie nam bardzo trudno odnieść zwycięstwo.

Potwierdzeniem słów trenera Łukomskiego są liczby. W sezonie 2014/15 radomianie we własnej hali przegrali cztery z osiemnastu spotkań. W bieżących rozgrywkach bilans ich meczów rozgrywanych u siebie wynosi póki co 2-2. Twierdzę w Radomiu udało się zdobyć Śląskowi Wrocław (79:75) oraz AZS Koszalin (73:65).

Po siedmiu kolejkach Rosa ma na koncie cztery wygrane i trzy porażki, a taki bilans daje jej ósme miejsce w tabeli. Rosa czuje jednak za plecami oddech Wilków, które dzięki wygranym nad Polskim Cukrem Toruń i Startem Lublin znacznie zbliżyły się do pierwszej ósemki ligi. Miejsce wśród ośmiu najlepszych zespołów premiowane jest awansem do fazy play-off, a ten jest głównym celem szczecińskich koszykarzy na ten sezon.

Równą formę w radomskim zespole prezentują Amerykanie - C.J.Harris oraz Torey Thomas. Pierwszy z nich to rasowy strzelec, odpowiedzialny za grę na obwodzie. Jak na strzelca przystało, rzuca dbrze i średnio notuje 16,7 punktów w meczu. Drugi z nich odpowiada za kreowanie gry Rosy, ale sam potrafi też zdobywać punkty i nieźle zbiera. Jego statystyki to średnio 15 pkt i 4 asysty w meczu.

Wyprawa do Radomia będzie sentymentalną wycieczką dla Marka Łukomskiego, który ostatnie sześć lat spędził na ławce Rosy jako asystent trenera.

- Mówi się, że w sporcie niby nie ma sentymentów, ale to nie do końca tak jest - przyznaje szkoleniowiec. - Spędziłem tam sześć lat i nie da się ich wymazać z pamięci. Na pewno jak wejdę na halę, to poczuję emocje z tym związane, ale tym razem będę po drugiej stronie barykady.

W ekipie Rosy są koszykarze, z którymi jeszcze w poprzednim sezonie pracował trener Łukomski. - Znajomość rywali na pewno nam pomoże, moi zawodnicy też wiedzą, kto co potrafi - przyznaje szkoleniowiec. - Przekazanie jednej czy dwóch uwag może pomóc, ale nie wygra nam meczu. Musimy walczyć przez 40 minut, a może nawet i więcej.

Z Radomia wspomnienia mają też niektórzy zawodnicy Wilków. Swoje pierwsze kroki w koszykarskiej karierze w drugoligowym zespole Rosy stawiał Jakub Garbacz, natomiast Korie Lucious w Radomiu spędził swój pierwszy sezon w polskiej ekstraklasie. Przez dwa lata (2013-2015) w Rosie występował obecny kapitan Wilków, Łukasz Majewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński