Manifa w Szczecinie
Na placu Grunwaldzkim zebrało się około czterdziestu osób, głównie przedstawicieli organizacji takich jak Stowarzyszenie Równość Na Fali, Partia ZIeloni, Trans-Fuzja, Twój Ruch. Przeszli ulicami Szczecina pod hasłami: "Równość w szkole", "Równość w pracy", "Równość w domu".
- Kobiety nadal zarabiają średnio o 20 procent mniej niż mężczyźni na tych samych stanowiskach - mówiła Magdalena Kasznia ze stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska. - Kobiety są pierwsze w kolejce do zwolnień, są też obciążane większą liczbą obowiązków niż mężczyźni. To one zajmują się dziećmi i osobami starszymi.
- Nie jesteśmy żadnymi zwariowanymi feministkami, jesteśmy matkami, żonami, towarzyszą nam wspaniali mężczyźni - zapewniała Magdalena Kasznia.
Organizatorzy Manify tradycyjnie przyznali symboliczne czerwone kartki osobom, które ich zdaniem w ostatnim czasie szczególnie zaszkodziły ideałom równościowym. Wśród "laureatów" znalazł się ks. Dariusz Oko za "wywołanie histerii wokół słowa gender, opowiastki seksualne o zacięciu pornograficznym, traktowanie seksu wyłącznie jako owoc zakazany i sprowadzanie sfery erotycznej do perwersji". Dostało się też młodzieżówce PiS za zorganizowanie pikiety pod hasłem "Stop genderyzacji".
Przyznane zostały także niebieskie kartki jako symboliczne uznanie zasług oddanych idei równości. Organizatorzy Manify wyróżnili między innymi feministkę prof. Ingę Iwasiów, oraz - co ciekawe - papieża Franciszka, który w odpowiedzi na list środowisk feministycznych zapewnił, że Kościół katolicki będzie robił wszystko, aby kobiety były dobrze traktowane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
