Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mandat trafi do prokuratury

Marek Rudnicki, 28 lutego 2006 r.
- Nie chodzi mi o te 50 zł kary, które żąda ode mnie strefa - tłumaczy powód złożenia doniesienia do prokuratury na działalność SPP Zbigniew Jakubcewicz. - Chodzi o naginanie prawa, a przez to czerpanie zysku, który być może sięga już setek tysięcy złotych w skali roku - mówi Zbigniew Jakubcewicz.
- Nie chodzi mi o te 50 zł kary, które żąda ode mnie strefa - tłumaczy powód złożenia doniesienia do prokuratury na działalność SPP Zbigniew Jakubcewicz. - Chodzi o naginanie prawa, a przez to czerpanie zysku, który być może sięga już setek tysięcy złotych w skali roku - mówi Zbigniew Jakubcewicz. Tomasz Łój
Zbigniew Jakubcewicz zgłosił do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez zarząd Strefy Płatnego Parkowania w Szczecinie. Mężczyzna uważa, że inspektor strefy wystawił mu mandat niezgodnie z prawem.

Sprawa ciągnie się już kilka miesięcy. 15 września ub.r. nasz Czytelnik zatrzymał samochód przy ulicy Kolumba. Wysiadł z auta, kupił papierosy w kiosku i wrócił. Jak twierdzi, nie zajęło mu to więcej, niż około 40-50 sekund. Nie kryje, że nie zakreślił biletu postojowego SPP.

Nie musiałem tego robić

- Samochód mój nie stał w strefie powyżej jednej minuty - tłumaczy Zbigniew Jakubcewicz. - W ustawie "Prawo o ruchu drogowym" taki czas liczy się, jako chwilowe zatrzymanie się, a nie postój. Postój zaczyna się od 61 sekundy.

Nasz Czytelnik złożył w biurze SPP wniosek o anulowanie niesłusznie nałożonej kary. Odmówiono mu jednak uznania reklamacji.

- Stwierdzono, że powinienem opłacić postój z chwilą zatrzymania samochodu w strefie, a nie po upływie jednej minuty - mówi Zbigniew Jakubcewicz. - Jednocześnie pan Jerzy Fydrych z SPP powołał się na art. 2 pkt. 29 i 30 ustawy "Prawo o ruchu drogowym", który właśnie określa, że postój liczy się dopiero z upływem 61 sekundy od zatrzymania samochodu.

Odmienny pogląd

- Pan Jakubcewicz próbuje się bronić, ale nieudolnie - mówi Jerzy Fydrych, zastępca dyrektora biura SPP. - Wystarczy sprawdzić i podjechać samochodem, wysiąść, zamknąć auto, pójść do kiosku, kupić papierosy i wrócić. Te wszystkie czynności zajmują więcej, niż przywoływane przez pana Jakubcewicza 40-50 sekund.

Niech rozsądzi prokuratura

Nasz Czytelnik uważa, że biuro świadomie wprowadza w błąd swoich inspektorów, każąc im wypisywać mandat tuż po zatrzymaniu samochodu.

- Wydaje niewłaściwe dyspozycje swoim pracownikom i w ten sposób naraża osoby zatrzymujące się w strefie SPP na utratę minimum 50 złotych. Kwota niby mała, ale pomnożona przez ilość takich przypadków, może urosnąć nawet do wielu tysięcy. Istotne jest to, że tak postępując, pracownicy SPP wyłudzają nienależne strefie pieniądze.

Zbigniew Jakubcewicz powiadomił o wszystkim szczecińską prokuraturę. Uważa, że jest to właściwa instytucja, która powinna zająć się sprawą i rozsądzić, kto ma rację i ocenić zjawisko, jako całość. Podkreśla, że wszystko wskazuje na to, iż działanie SPP jest celowe i ma przynieść SPP korzyści finansowe.

Niezgodne też z uchwałą

Jakubcewicz dodaje, że działania SPP są też niezgodne z uchwałą Rady Miasta Szczecina o strefie płatnego parkowania. Zarząd strefy m.in. straszy komornikiem osoby, które zostały ukarane mandatem. Nie przestrzegają tym samym zasady dwuinstancyjności postępowania.

- Zarząd biura nakłada karę i sam rozpatruje reklamacje i wnioski o anulowanie, twierdząc, że od ich decyzji nie przysługuje żadne odwołanie, zaskarżenie ani żadna inna forma drugiej instancji - tłumaczy Jakubcewicz. - Postępowanie takie jest jawnym łamaniem art. 15 Kodeksu Postępowania Administracyjnego.

- My wypisujemy tytuł wykonawczy, ale wysyła go już miasto - wyjaśnia Fydrych. - Moim zdaniem, można się od niego odwołać.

O działaniach SPP poinformowani zostali także prezydent Szczecina i marszałek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński